www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Felietony
Do trzech razy sztuka?
Już po raz trzeci Bohumil Panik obejmie stanowisko trenera Pogoni Szczecin.
Tym razem jest to całkiem inna Pogoń, na której tworzenie się nie miał wpływu czeski szkoleniowiec. Kto zatem będzie odpowiedzialny za wyniki drużyny? Według Antoniego Ptaka będzie nim Panik” „Czech prowadzi treningi, on ustala skład i on będzie odpowiedzialny za wyniki”.
Panik po ogłoszeniu decyzji o budowaniu od podstaw nowej drużyny nie krył rozczarowania posunięciami właściciela Pogoni. Mówiło się nawet o odejściu szkoleniowca. Być może szukał sobie nowego klubu, ale gdy poszukiwania nie przyniosły rezultatu Czech postanowił zostać w Szczecinie pod skrzydłami Antoniego Ptaka.
Jednak po pewnym czasie nasz trener przeszedł metamorfozę. Panik nagle zmienił stosunek do pomysłu właściciela i mając jego zaufanie został w Pogoni, jednak miał być tylko trenerem koordynatorem, który pełniłby role asystenta trenera Serrao, z którym kontrakt podpisano już w trakcje rundy jesiennej. Panik wyleciał do Brazylii w momencie, kiedy gotowy był trzon drużyny.„Przewiduję, że drużynę prowadzić będzie dwóch trenerów: Serrao i Panik. Gra Pogoni będzie wypadkową ich pracy. Serrao przygotuje zespół i będzie decydował o składzie. Panik wprowadzi nowych piłkarzy w polskie realia”- Tak według Ptaka, miała wyglądać współpraca trenerów. Podczas pobytu w Brazylii za wszystko odpowiedzialny był Serrao to on decydował, kto zostanie w Pogoni i kto znajdzie się w wyjściowym składzie. W jego gestii leżała też taktyka i ustawienie drużyny. Rola Panika została ograniczona do konsultacji nad realiami polskiej ligi. Jednak obdarzony zaufaniem właściciela pozostał w klubie na wszelki wypadek. Jakby Pogoń grała bardzo źle, miał wkroczyć do akcji i próbować naprawić sytuację.Jednak kolejna styczniowa wypowiedź właściciela Pogoni, pomija rolę Czecha: „Brazylijczyków powinien trenować Brazylijczyk”
Jednak Serrao pomimo starań nie otrzymał licencji, lecz Ptak był przygotowany na taką sytuację i o odejściu nie było mowy. W takim wypadku Bohumil Panik miał użyczyć swojego nazwiska, które miało być wpisywane w sędziowskie protokoły. Dla trenera z Brazylii stworzono by etat, który pozwoliłby mu zasiadać na ławce trenerskiej i mieć faktyczny wpływ na grę i skład Pogoni. Zaprzecza się temu w imię dbałości o polski futbol. Dbałość o polski futbol w drużynie zbudowanej w większości z obcokrajowców?
Jednak ostatnio okazało się, że to Brazylijczyk miałby pełnić rolę asystenta. Jednak Serrao nie zgodził się na taką propozycję i wyleciał do Brazylii. Szkoleniowiec ma nadal ważny kontrakt i być może będzie pracował do Pogoni w jej ośrodku szkoleniowym.Piłkarze Pogoni darzyli Serrao ogromnym zaufaniem, dla niektórych był powodem, dla którego przyszli i zgodzili się zostać w Pogoni. Trener Panik nie pasuje do nowej drużyny, na pewno nie zdobędzie takiego zaufania i być może część piłkarzy niezbyt chętnie będzie trenować i grać pod jego skrzydłami. Panik wyznaje inne zasady niż piłkarze, Serrao pozwalał im na większe rozluźnienie, trenowano nie tak często i nie tak intensywnie. Być może to nie spodobało się Antoniemu Ptakowi?Czemu Panik?
Panik, jego styl gry, taktyka i zasady zupełnie nie pasują do drużyny. Te nowe zasady zostaną przeciwstawione przyzwyczajeniom Brazylijczyków, i minie sporo czasu zanim będą grali tak jak chce Czech, przez ten czas drużyna może być sprawić wrażenie zagubionej i zdezorientowanej. Z każdym meczem przybędzie im niezbędnego doświadczenia i powinno być lepiej. Jednak kiedyś piłkarze dostosują się do wymogów nowego szkoleniowca. Czy wtedy będzie lepiej? Nie wiadomo, nazbyt defensywna gra na bezbramkowy remis jakoś nie przynosiła Pogoni sukcesów. Wydaje się, że zasada o tym, że lepsze są dwie wygrane niż pięć remisów wyznawana przez Brazylijczyka była by lepsza, a jeśli nie to przynajmniej bardziej widowiskowa.Panik pierwszym trenerem, Serrao w Brazylii tak dziś wygląda sytuacja w sztabie szkoleniowym Pogoni.
Chyba nie tak to miało wyglądać, nowatorski i kosztowny plan zaczyna się rozpadać, a nam każe się czekać na sukcesy do następnej rundy…
Tymczasem następny mecz zweryfikuje, choć część założeń i w zależności od wyniku da nam nadzieję i pozwoli czekać na te prawdziwe sukcesy, lub uświadomi nas w tym, że ta runda jest stracona, i choć krótka będzie drogą przez mękę.

Autor: Dariusz Śliwiński
Data: piątek, 10 marca 2006 r., godz: 00:00



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2024   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności