|
Szczecin, 11 marca 2006 r., godz: 18:00, im. Floriana Krygiera
Relacja z meczu
Pogoń Szczecin poniosła porażkę 0:3 z Amiką Wronki w spotkaniu 19. kolejki Orange Ekstraklasy. Był to inauguracyjny mecz nowej brazylijskiej Pogoni w rundzie wiosennej. W przerwie zimowej do szczecińskiego zespołu trafili sami piłkarze z Ameryki Południowej a w kadrze miejsce znalazło tylko trzech Polaków: Grzegorz Matlak, Przemysław Kaźmierczak i Rafał Grzelak. Ten ostatni wystąpił w podstawowym składzie od pierwszych minut sobotniego spotkania. Cała piłkarska Polska z baczną uwagą czekała jak wypadną nowi piłkarze Pogoń. Wypadli niestety bardzo blado. Piłkarze z kraju kawy mimo, że posiadają potencjał indywidualny nie stworzyli niestety w tym spotkaniu zespołu i to przesądziło o tym, że Amika wygrała sobotnią konfrontację. Brak zgrania, nieporozumienia, błędy w obronie zdecydowały o tym, że piłkarze z Wronek, którzy nie rozegrali wcale dobrych zawodów strzelili Pogoni aż trzy bramki. Spotkanie oba zespoły rozpoczęły bardzo ostrożnie. Amika obawiająca się nowej Pogoni skupiła się na grze obronnej. Pogoń stworzyła zagrożenie dopiero w 10 minucie, kiedy to Andradina znalazł się w polu karnym gości. Mimo gwizdka arbitra Brazylijczyk oddał strzał pod poprzeczkę bramki Cierzniaka. Piłka wpadła do siatki jednak sędzia Żyro uznał, że został zdobyty z pozycji spalonej. Trzy minuty później ponownie Andradina był w doskonałej sytuacji do zdobycia bramki. Futbolówka po jego strzale z 12 metrów przeleciała nad tuż nad poprzeczką. W 15 minucie Amaral został sfaulowany przez Murawskiego 40 metrów od bramki Amiki. Potężny strzał Matheusa okazał się niecelny. Kilka minut później goście strzelili bramkę, której sędzia liniowy nie uznał. Gregorek, który pokonał Nenekę był według liniowego na pozycji spalonej. Na uwagę w kolejnych minutach zasługiwał niecelny strzał Amarala i indywidualna akcja Cleisona, który ograł dwóch piłkarzy Amiki a jego strzał w światło bramki został zablokowany. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem padła bramka. Grzybowski dośrodkowywał piłkę z rzutu rożnego a ta wpadła na głowę Wasilewskiego, który znalazł się blisko lewego słupka Neneki. Brazylijski bramkarz w tej sytuacji skapitulował i gospodarze przegrywali 0:1. Kilka sekund przed końcem pierwszej połowy padł drugi gol dla Amiki. Strzał Gregorka obronił brazylijski bramkarz Portowców jednak przy dobitce był już bezradny. Po przerwie Bohumil Panik zdecydował się na dwie zmiany. Za Rafała Grzelaka wszedł Elton, a za Juniora Przemysław Kaźmierczak. Były to dość niezrozumiałe zmiany, bo obaj zmienieni piłkarze wyróżniali się w pierwszych 45 minutach. W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Mimo, że Pogoń przegrywała 0:2 próbowała zdobyć kontaktową bramkę. Z biegiem czasu to jednak goście stwarzali coraz groźniejsze akcje. W szczecińskim zespole brakowało koncepcji na stworzenie sytuacji bramkowej a strzały z dalszej odległości m.in. Andradiny, Cleisona i Eltona były niecelne. W 83 minucie Daniel fauluje w polu karnym Kikuta i sędzia Jarosław Żyro słusznie dyktuje jedenastkę, którą na trzecią bramkę dla Amiki zamienia Dembiński. Portowcy ostatecznie przegrywają 0:3 i z pewnością był to zimny prysznic dla właściciela Pogoni Antoniego Ptaka i piłkarzy Pogoni. (źródło: js)
Wypowiedzi pomeczowe
Krzysztof Chrobak, trener Amiki: - Nie da się ukryć, że jestem bardzo zadowolony z wyniku mecz. Mieliśmy spore obawy, bo mieliśmy słabe rozeznanie naszego przeciwnika. Liczyliśmy, że Pogoń rozegra dwa mecze zgodnie z planem. Zostały one jednak odwołane a podczas nich mieliśmy przeprowadzić obserwacje. Nastawiliśmy się na bardzo konsekwentną grę, aby zniwelować różnice w wyszkoleniu technicznym. Kilku zawodników Pogoni potwierdziło, że są dobrzy w tym elemencie. Po naszej stronie była gra zespołowa a mecz chcieliśmy rozstrzygnąć po stałych fragmentach gry. Bohumil Panik, trener Pogoni: - Amica Wronki jest drużyną, która jest jednym z najlepiej wyszkolonych zespołów w Polsce. Grali konsekwentnie i byli dobrze przygotowani kondycyjnie. Piłkarze z Wronek są wysocy i ich silną stroną są stałe fragmenty gry. Musimy zrobić wszystko żeby drużyna grała konsekwentnie w defensywie. Nad tym musimy mocno pracować. 3:0 na własnym boisku jest dla nas bardzo ciężkim ciosem. Będziemy pracowali nad tym jak gra się w Europie. Nie pamiętam żeby przegrał w polskiej lidze tak wysoko. (źródło: js)
Minutówka:
W przerwie:
Mimo dobrej posatwy piłkarze Pogoni przegrywają 2:0 tracąc dwa gole w 5 ostatnich minutach.
Przed meczem:
Za kilka minut rozpocznie się na stadionie w Szczecinie spotkanie 19. kolejki Orange Ekstraklasy pomiędzy Pogonią i Amiką Wronki.
Zapowiedź meczu
Po zimowej przerwie w ligowych rozgrywkach w sobotnie popołudnie na stadionie im. Floriana Krygiera dojdzie do pierwszego meczu w tej rundzie, rywalem Pogoni Szczecin będzie Amica Wronki. W ostatnim spotkaniu tych drużyn we Wronkach, Pogoń przegrała 1:4. Honorowego gola dla szczecinian zdobył Łukasz Trałka. Zwycięstwo na własnym boisku Pogoń nad Amicą odniosła w poprzednim sezonie (30.10.04), wygrywając 1:0 po bramce Krzysztofa Michalskiego. Rozpoczęta runda wiosenna jest dla klubu z Wronek rundą pożegnalną z Orange Ekstraklasą. Spowodowane to zostało odejściem głównego sponsora Holdingu Amica do poznańskiego Lecha. Piłkarze z Wronek, którzy znajdą uznanie szkoleniowców będą mieli możliwość przejścia do nowego zespół, który powstanie po fuzji Lech z Amicą i będzie nazywał się KKS Lech Poznań SA. Amica do tej rundy przygotowywała się na dwóch zgrupowaniach: w Turcji i Hiszpanii. Na 11 rozegranych spotkań sparingowych podopieczni Krzysztofa Chrobaka odnieśli pięć zwycięstw, jeden remis i pięć porażek. W zespole nie dokonano znaczących wzmocnień ani osłabień. Do drużyny dołączyli jedynie Przemysław Pitry (Zagłębie Sosnowiec) i Piotr Ruszkul (Orlęta Reszel). Drużynie z Wronek udało się już zainaugurować wiosennej rozgrywki. W pierwszym spotkaniu pokonali Odrę Wodzisław 4:0 po bramkach: Jacka Dembińskiego, Cezarego Kucharskiego (obie z rzutów karnych), Rafała Murawskiego i samobójczej Sławomira Szarego. W sobotnim spotkaniu pod znakiem zapytanie pozostaje jedynie występ pozyskanego Przemysława Pitry, który podczas ligowego debiutu nabawił się kontuzji, pozostali zawodnicy będą do dyspozycji trenera Chrobaka. Zainaugurować rozgrywki wiosenne sezonu 2005/06 drużyna Pogoni Szczecin miała już tydzień temu, jednak do tego nie doszło. Mecz z Koroną Kielce został przełożony z powodu złego stanu murawy i tym sposobem debiut nowej drużyny przypada na mecz u siebie. Podczas tego tygodnia zespół rozegrał dwa mecze sparingowe: z KSZO Ostrowiec wygrywając 1:0 po bramce Eltona i ze Śląskiem Wrocław, który to tym razem udało się pokonać 3:0 (po dwóch golach Eltona i jednej Fabio). Jednak najważniejszą wiadomością była zmiana na ławce trenerskiej. Nie udało się zadebiutować Brazylijczykowi Jose Carlosowi Serrao a już został zwolniony. Na jego miejsce powrócił po przerwie Bohumil Panik, który to przez cały okres przygotowawczy był w sztabie szkoleniowym zespołu. W nadchodzącym meczu nie zobaczymy nadal kontuzjowanych Grzegorza Matlaka i Batata. W czwartkowe popołudnie nowa Pogoń po raz pierwszy odbyła trening na stadionie przy Twardowskiego oraz miała możliwość przetestowania nowo położonej podgrzewanej murawy. Po miesiącach oczekiwań w końcu będziemy mogli się przekonać, na co jest stać nową drużynę i czy sprosta ona ligowym rywalom. Miejmy nadzieje, że opóźnienie w starcie rozgrywek dało piłkarzom możliwość lepszej aklimatyzacji i zgrania. Początek spotkania o godz.18.00. (źródło: Marlena) |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||