Janusz Wójcik: Powinni być mistrzami!

- To Pan zbudował zespół Pogoni. Mimo, że nie poprowadził Pan żadnego meczu drugie miejsce portowców to niewątpliwie także Pana zasługa. Czy na więcej ten zespół nie było jednak stać?
- Oczywiście, że było. Portowcy do końca mieli walczyć o mistrzowski tytuł i mieli ogromną szansę na końcowy triumf. Wisłą i Legia grała wiosną tak słabo, że szczecinianie w swojej normalnej dyspozycji powinni sięgnąć po mistrzowski tytuł.
- Dlaczego zatem tak się nie stało?
- To złożony problem. Zarzutów o nieuczciwą grę w lidze było mnóstwo. Pogoń również przegrała mecze, których przegrać nie powinna. Zresztą transparenty podczas meczu z polonią mówią same za siebie. To smutne, że bukmacherzy, których tak niedawno weszli na polski rynek zastanawiają się czy całkiem wycofać z zakładów mecze polskiej ligi.
- Tuż przed sezonem Pana miejsce zajął Edward Lorens. Czy wówczas popełnił Pan jakiś błąd?
- Do siebie nie mam żadnych pretensji. Zespół był stworzony za możliwe najmniejsze pieniądze. Okres przygotowawczy przepracowaliśmy bardzo solidnie. Wystarczyło w klubie utrzymać poziom organizacyjny, odpowiednio motywować piłkarzy i Szczecin miałby Mistrza Polski.
- Jaką szansę daje Pan Pogoni w europejskich pucharach?
- A wiadomo w jakim składzie? Z tego co wiem większość ma zamiar odejść z klubu. To smutne, że po tylu latach Pogoń wywalczyła awans do Pucharu UEFA i najprawdopodobniej zagra w nim w rezerwowym składzie.