|
Przemysław Kaźmierczak: Piłkarz Wisły nie zrobił tego specjalnie
Rozmowa z Przemysławem Kaźmierczakiem, pomocnikiem Pogoni.
Czy twoim zdaniem sędzia wypaczył wynik wtorkowego meczu? - Myślę, że tak. Odczuwasz skutki naskoczenia na twoją nogę przez Jakuba Błaszczykowskiego? - Na szczęście nic groźnego się nie stało. Mogę normalnie biegać i trenować. Szczerze mówiąc, w telewizji wyglądało to znacznie gorzej niż w rzeczywistości. Myślę, że piłkarz Wisły nie zrobił tego specjalnie. Będziesz mógł grać w meczu z Amicą Wronki? - Jeśli trener mnie wystawi, to na pewno. Bardzo bym chciał, ponieważ liczę, że z Wronek przywieziemy chociaż punkt. Podczas meczu z mistrzem Polski byłeś zagubiony. Skąd ta słabsza ostatnio forma? - W słabszej formie jestem od początku rundy rewanżowej. Ubolewam, że jak dotąd nie udało mi się ustabilizować jej na równym poziomie. Cały czas ciężko pracuję na treningach, ale jakoś to nie wychodzi. Zobaczymy, może coś się zmieni w najbliższych dniach. A jeśli z tego powodu selekcjoner Paweł Janas pominie cię przy ustalaniu kadry na mecz z Albanią, który odbędzie się w Szczecinie... - Fajnie byłoby zagrać przy własnych kibicach, ale na powołanie muszę zapracować dobrą grą w lidze. A wiadomo, że ostatnio nie jest dobrze. Nie obawiam się, że selekcjoner mnie nie powoła, ponieważ nie jestem jeszcze etatowym kadrowiczem. Przede mną jeszcze wiele lat gry i mam nadzieję, że w przyszłości selekcjonerzy będą mnie powoływać nie tylko dlatego, że mecz jest rozgrywany na stadionie klubu, którego jestem zawodnikiem.
Rozmawiał: -
Źródło: Gazeta Wyborcza Data: niedziela, 22 maja 2005 r. Dodał: Marek Szandurski |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||