|
poniedziałek, 5 listopada 2012 r., godz: 19:47
Szczecińska Pogoń przegrała na własnym boisku ze Śląskiem Wrocław 0:3. Dla podopiecznych Artura Skowronka to trzecia porażka z rzędu.
Poniedziałkowe spotkanie lepiej zaczęli goście. Już w czwartej minucie Łukasz Gikiewicz oddał groźny strzał na bramkę Pogoni, który skończyłby się golem, gdyby nie interwencja Przemysława Pietruszki, który wybił piłkę z linii bramkowej. Odpowiedzieć próbował Akahoshi, który strzelał jednak mocno niecelnie po ładnej akcji pogoni. Mimo optycznej przewagi Śląska i bezproduktywnych długich piłek zawodników Pogoni granych na Ediego w pierwszej połowie długo nie działo się nic ciekawego. Świadczyła o tym m.in. desperacka próba Przemysława Kaźmierczaka, który w 26. minucie uderzał z ponad 30. metrów na bramkę Pernisa. Słowak był jednak na posterunku. Śląsk zaatakował także pod koniec pierwszej połowy – po rzucie rożnym niecelnie uderzał głową Gikiewicz. Na drugą część meczu Portowcy wyszli zmobilizowani i głodni gry. Straszyć gości zaczął Edi. Tuż po przerwie ładnie, ale nieznacznie niecelnie uderzał z rzutu wolnego. Kilka minut później brawa zebrał Peter Hricko, który z dwudziestu metrów mocno uderzył z lewej nogi, ale piłkę zdołał wybić bramkarz Śląska. Chwilę później bliski zdobycia bramki był Adrian Budka, po którego uderzeniu piłka minęła słupek bramki Rafała Gikiewicza. Ofensywne nastawienie Pogoni, która od początku drugiej połowy zdominowała Śląsk nie przyniosło efektu, a sprawy w swoje ręce wziął Sebastian Mila. Między 64., a 67. minutą pomocnik Śląska dwukrotnie dokładnie dograł piłkę, a pokraczna defensywa Pogoni nie poradziła sobie – najpierw z główką Roka Elsnera, a później Tomasza Jodłowca i Portowcy przegrywali 0:2. Na kilka minut przed końcem rozmiary porażki zmniejszyć mógł Edi, ale piłka po jego pięknym uderzeniu z dystansu odbiła się od poprzeczki. W końcówce Śląsk dołożył jeszcze trzecią bramkę – Sylwester Patejuk bez problemu wyprzedził defensywę Pogoni, wyłożył piłkę Mili, a bohater meczu postawił kropkę nad i. Portowcy popełniają z meczu na mecz te same błędy, a po początku sezonu, kiedy Artur Skowronek sprawiał wrażenie niezwykle refleksyjnego trenera jest coraz gorzej. Oprócz niego, zawiódł niemal cały zespół przegrywając z grającym w pojedynkę Sebastianem Milą. Bramki: 0:1 Elsner (64) 0:2 Jodłowiec (67) 0:3 Mila (90) Składy: Pogoń: Pernis - Pietruszka, Noll, Hernani, Hricko ( 77 - Kolendowicz) - Frączczak, Akahoshi, Golla ( 67 - Mosnikov), Szałek, Bonin ( 46 - Budka) - Edi Śląsk: Gikiewicz - Grodzicki, Kowalczyk, Jodłowiec, Spahić ( 85 - Pawelec) - Sobota , Elsner, Kaźmierczak, Mila - Patejuk, Gikiewicz ( 63 - Ćwielong) Fotorelacja Pogoń - Śląsk 0:3 [66 zdjęć - autor Arat/Cob] foto: PogonOnline.pl/Cob źródło: PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski Plum
wierny1948 5 listopada 2012 r., godz: 21:29
Mam pytanie ??? Kto ustala skład Pogoni Skowronek czy Smolny ??? Dlaczego Edi gra napastnika skoro jest lepszy jako środkowy pomocnik,dlaczego gramy bez typowego napastnika,dlaczego nie wystawiamy młodych perspektywicznych zawodników z ambicją i wolą walki na całej długości i szerokości boiska, dlaczego po stracie bramki drużyna przestaje grać brak kondycji czy może lepiej zatrudnić psychologa ???!!! Mecz można i przegrać ale panowie piłkarzyki po Walce jeszcze raz po Walce !!!!!!!!
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||