www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
sobota, 24 listopada 2012 r., godz: 19:36
Po bezbarwnym meczu Pogoń zremisowała bezbramkowo w Zabrzu z Górnikiem. Mimo przewagi jednego zawodnika w ostatnim kwadransie Portowcy mieli problemy z skonstruowaniem ciekawych i składnych akcji. Podobnie jak gospodarze.
Na papierze mecz przedstawiał się atrakcyjnie. Z jednej strony 4. zespół w tabeli z kilkoma młodymi zawodnikami oraz przebojowym Nakuolmą, a z drugiej Pogoń z efektownie grającą drugą linią, w dodatku podbudowana dwoma zwycięstwami z rzędu. Początek meczu jednak nie wskazywał na ambicje oraz wysokie umiejętności obu zespołów. Po kwadransie posiadanie piłki większe miała Pogoń i to właśnie goście starali się narzucać tempo gry, ale nie wynikały z tego ani bramkowe okazje, ani żadne inne akcje warte odnotowania. Górnik natomiast ograniczał się do grania piłek do bocznych pomocników. Zresztą ofensywne aspiracje obu zespołów najlepiej podsumowuje fakt, że pierwszy celny strzał oddano w 34. minucie. Po ładnej akcji Ediego, Budki, Nolla i Kolendowicza na bramkę Skorupskiego uderzał Akahoshi. Bramkarz Górnika zdołał jednak sparować do boku strzał Japończyka, a nadbiegający Adam Frączczak uderzył bardzo niecelnie. Potencjał Górnika w pierwszej części meczu wystarczył na dwa uderzenia Milika – jedno zupełnie nieudane z rzutu wolnego, a drugie zbyt lekkie aby zaskoczyć dobrze dysponowanego Pernisa.
Od początku drugiej połowy w grze Portowców widać było chęci, ale nie widać było pomysłu. Na emocje trzeba było czekać aż do 66. minuty. Po rzucie rożnym bitnym przez Ediego najpierw strzelał Frączczak, a później skutecznie dobijał Emil Noll, który skierował piłkę do siatki. Obrońca Pogoni był jednak na spalonym. Po nieuznanej bramce dla Pogoni przebudził się Górnik. Sporo zamieszania w szykach defensywnych Pogoni wprowadził Prejuce Nakoulma, który pojawił się na boisku w drugiej połowie, oraz Aleksander Kwiek, który dwa razy uderzał z dystansu. Pewny w bramce był jednak Dusan Pernis. Ofensywna ekspansja Górnika zakończyła się w 76. minucie, kiedy Kwiek dostał czerwoną kartkę za agresywny atak na nogi Petera Hricki. Portowcy nie rzucili się jednak do ataku, a jedyną groźniejszą akcją było dośrodkowanie Budki do Traore, do którego nie dosięgnął jednak napastnik. Górnik próbował straszyć jedynie za sprawą Nakoulmy, któremu jednak wyraźnie brakowało wsparcia. Swoje dołożyła także dobrze dysponowana defensywa Pogoni i żadna z drużyn impasu nie zdołała przełamać. Po nudnym meczu, w którym sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo, niestosownie jest mówić o niedosycie, ale trudno nie oprzeć się wrażeniu, że Pogoń mogła zawalczyć o trzy punkty. Przede wszystkim w ostatnim kwadransie, kiedy goście grali z przewagą zawodnika.

Składy zespołów:
Górnik: Skorupski, Bemben , Danch, Szeweluchin, Gancarczyk, Olkowski ( 58-Zachara), Mączyński , Przybylski, Nowak, Kwiek (77), Milik ( 58-Nakoulma)
Pogoń: Pernis, Hricko, Noll , Dąbrowski , Pietruszka , Budka, Rogalski, Akahoshi ( 90-Ława), Kolendowicz ( 70-Lewandowski), Andradina, Frączczak ( 83-Traore)

     źródło:  PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski      autor  js


wierny1948   24 listopada 2012 r., godz: 21:16

Oczywiście remis przywieziony z gorącego terenu cieszy , chociaż można było ten mecz wygrać ze słabym Górnikiem zwłaszcza grając w przewadze jednego zawodnika oraz z większym zaangażowaniem i wolą zwycięstwa !!!



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności