Lanie czy przełamanie

Jesienią Portowcy pokonali Wisłę po raz pierwszy po 12 latach. Nastroje przed jutrzejszym meczem nie są tak optymistyczne… Krakowianie nie prezentują ostatnio wysokiej formy, ale jeszcze więcej uwag można mieć do występów podopiecznych Artura Skowronka.

Trochę historii
Historia potyczek Pogoni i Wisły rozpoczęła się w 1959 roku. W pierwszych trzech spotkaniach Portowcy stracili aż 12 bramek, nie strzelając żadnej. Na pierwsze zwycięstwo trzeba było czekać do siódmego spotkania, gdy Portowcy odpłacili się za dotychczasowe porażki wygrywając w Szczecinie aż 6:0.
Jednak we wszystkich 67 rozegranych do tej pory spotkaniach Portowcy wygrali 19 razy, 20 razy dzielili się punktami i aż 28 razy schodzili z boiska pokonani.
Ostatni raz przed obecnym sezonem obie drużyny spotkały się w sezonie 2006/07. W obu spotkaniach padł wtedy remis – 1:1 w Szczecinie i 0:0 w Krakowie. W ostatnim meczu w Szczecinie było dużo lepiej. Podopieczni Artura Skowronka zagrali jedno z lepszych do tej pory spotkań i pokonali Wisłę 2:0. Przerwali tym samym dwunastoletnią serię spotkań bez wygranej nad krakowską drużyną.

Gospodarze lepsi u siebie
Ostatni raz w Krakowie Portowcy wygrali w sezonie 2000/01. Natomiast w ostatnim do tej pory meczu Pogoni na stadionie Wisły padł bezbramkowy remis. Wygrana sprzed ponad 10 lat była szóstą wygraną Pogoni w historii. We wszystkich spotkaniach rozgrywanych w Krakowie gospodarze wygrywali 15 razy, a 12 razy spotkanie kończyło się podziałem punktów.

Sąsiedzi w tabeli
Przed jesiennym meczem w Szczecinie Pogoń i Wisła zajmowały odpowiednio 9 i 10 miejsce w ligowej tabeli. Wiosną obie drużyny nadal sąsiadują w tabeli choć tym razem Wisła zajmuje 12, a Portowcy 13 miejsce.
Portowcy fatalnie rozpoczęli rundę wiosenną – wystarczy tylko powiedzieć, że wiosną Portowcy zdobyli tylko jeden punkt, zdobyli tylko jedną bramkę – z rzutu karnego, a w trzech spotkaniach oddali zaledwie siedem celnych strzałów na bramkę rywali. Czy w Krakowie Pogoń otrzyma srogie lanie, czy w końcu się przełamie? Okaże się w niedzielny wieczór.
Czy początek rundy dla Wiślaków jest udany? Jedna wygrana i dwa remisy wyglądają przyzwoicie, choć należy dodać, że Krakowianie nie potrafili wygrać z potencjalnymi spadkowiczami z Bełchatowa i Bielska-Białej. W ostatnim meczu pokonali warszawską Polonię 1:2.
Patrząc na formę Pogoni trzeba przyznać, że grająca na własnym terenie Wisła jest zdecydowanym faworytem.

Podsumowanie
Spotkania: 67 (w Krakowie 33)
Wygrane Pogoni: 19 (6)
Wygrane Wisły: 28 (15)
Remisy: 20 (12)

Komentarze