Po trzecie zwycięstwo w Białymstoku?

Portowcy na stadionie Jagielloni wygrywali zaledwie dwa razy. To niewiele, ale będzie to przecież dopiero jedenaste spotkanie w historii obu klubów.

Trochę historii
Pierwszy raz obie drużyny spotkały się w sezonie 1987/88. W obu meczach padł wynik 1:0. W meczu w Szczecinie wygrała Pogoń, a w Białymstoku Jagiellonia. W kolejnym sezonie padły identyczne rezultaty, jednak dla Portowców sezon zakończył się spadkiem z ligi. W kolejnym sezonie również Jagiellonia opuściła pierwsza ligę. W sezonie 1990/91, już w  II lidze, w obu spotkaniach lepsi okazali się Białostoczanie, którzy na zakończenie rozgrywek bez sukcesu walczyli w barażach o powrót do pierwszej ligi..
W kolejnym sezonie II ligę podzielono na grupę zachodnią i wschodnią. Pogoń i Jagiellonia  nie miały więc okazji zmierzyć na boisku, ale obie zajęły miejsca premiowane powrotem do pierwszej ligi. W spotkaniach po tym awansie dwa razy wygrali Portowcy, którzy zajęli bezpieczne miejsce w środku tabeli, a tym razem to  Jagiellonia pożegnała się z najwyższą ligą.
Po ośmiu spotkaniach i równym bilansie zwycięstw losy dwóch drużyn rozminęły się. Pogoń i Jagiellonia spotkały się na murawie dopiero po dekadzie. W sezonie 2003/04 bilans zwycięstw podwyższyli Portowcy. Najpierw wygrali w Szczecinie 3:1, następnie w Białymstoku 2:1 by na zakończenie sezonu cieszyć się z powrotu do Ekstraklasy.
W rundzie jesiennej Portowcy po dobrym występie w meczu Lechem w Poznaniu byli faworytem meczu rozgrywanego w Szczecinie. Aut własnego boiska i osłabienie Jagielloni brakiem napastników nie pomogło Pogoni, która po raz pierwszy w historii podzieliła się punktami z drużyną z Białegostoku remisując 1:1.

Szóste spotkanie w Białymstoku
Do tej pory Pogoń pięciokrotnie gościła na stadionie Jagielloni. Na własnym terenie gospodarze wygrywali trzy razy, dwa razy trzy punkty wywozili Portowcy. Żadne spotkanie nie kończyło się remisem.

Nadal słabo pod wodzą Hajty
Przed jesiennym meczem z Pogonią Jagiellonia spisywała się nie najlepiej – miała na koncie zaledwie jedną wygraną. Przed wiosennym spotkaniem o Białostoczanach można powiedzieć, że grają w kratkę. Drużyna pod wodzą Tomasza Hajty i Dariusza Dźwigały potrafi przegrać 0:4 z Podbeskidziem Bielsko-Biała by w następnej kolejce wygrać w Zabrzu z dobrze grającym Górnikiem 2:1.
Na własnym stadionie Jagiellonia nie przegrała przez ostatnie cztery spotkania (wygrała z Polonią Warszawa i zremisowała z GKS-em Bełchatów, Koroną Kielce i Widzewem Łódź). Ostatni raz rywale wywieźli trzy punkty z Białegostoku na początku października – wtedy lepsza od Jagielloni okazała się Lechia Gdańsk.
Trudno określić faworyta jutrzejszego spotkania. Wygrana jest oczywiście w zasięgu możliwości Portowców, ale czy to właśnie spotkanie z Jagiellonią będzie przełomowe dla drużyny prowadzonej przez Dariusza Wdowczyka? Jeśli Pogoń zagra tak jak w poprzednich spotkaniach, remis w Białymstoku będzie sukcesem.

Podsumowanie:
Spotkania: 11 (w Białymstoku 5)
Wygrane Pogoni: 6 (2)
Wygrane Jagielloni: 4 (3)
Remisy: 1 (0)

Komentarze