Zarząd Pogoni podsumował miniony sezon

Na dzisiejszej konferencji Jarosław Mroczek podsumował miniony sezon. Prezes Pogoni podkreślał, że od początku głównym celem było utrzymanie, ale przyznał też, że nikt nie spodziewał się tak słabej rundy wiosennej.

 - Kiedy spotykaliśmy się tutaj rok prawie temu, po awansie do Ekstraklasy, powiedzieliśmy sobie, że zaczynamy budować historię Pogoni w Ekstraklasie. Jednoznacznie zakładaliśmy, że celem na pierwszy rok będzie utrzymanie w tej klasie rozgrywkowej. Życie potoczyło się nieco inaczej. Mieliśmy bardzo dobrą jesień – pobudziło to u wielu apetyty na lepsze miejsca. My, jako zarząd pochodziliśmy do sprawy spokojniej, wiedząc gdzie jesteśmy, że pewnie przyjdzie nam zapłacić frycowe za bycie beniaminkiem, za pewne rzeczy, których musieliśmy się uczyć, bo Pogoń, choć po raz któryś jest w Ekstraklasie, to jednak w taki sposób prowadzona od IV ligi w Ekstraklasie znalazła się po raz pierwszy. Wiedzieliśmy, że wiosna nie będzie taka prosta, ale oczywiście nie spodziewaliśmy się aż takich problemów. Finalnie skończyliśmy na 12. miejscu. Chcemy podkreślić, że spłaszczenie całej tej grupy drużyn w tej części tabeli – równie dobrze, mając ledwie trzy punkty więcej moglibyśmy zajmować miejsce w pierwszej dziesiątce – powiedział Jarosław Mroczek.
Prezes szczecińskiego klubu odniósł się do zarzutu stawiania mało ambitnych celów przy nie najgorszym budżecie i podkreślił, że Pogoń szkoli ogromną liczbę młodzieży.
  - Wiele razy media pisały i padały zarzuty w stosunku do nas, że przy takim budżecie nasze cele są mało ambitne i nie osiągamy ich w prosty sposób, że nasz budżet powinien przekładać się na lepsze wyniki. Chcemy silnie podkreślić, że budżet ten nie był związany tylko z grą pierwszej drużyny, ale całego klubu i szkolenia olbrzymiej grupy młodzieży. W klubach, które są często stawiane za przykład często jest tak, że mamy do czynienia tylko z pierwszą drużyną – bez kompletnie żadnego zaplecza. Nie ma tam żadnych drużyn młodzieżowych, a jeśli są to są tylko podnajmowane za niewielkie pieniądze po to by spełnić wymogi PZPN-u – mówił prezes zarządu Pogoni.
Jarosław Mroczek dodał także, że sytuacja finansowa klubu nie pozwala na duże transfery, a drużyna będzie budowana w oparciu o młodych zawodników.
 - Sezon był dla nas bardzo ciężki. Nauczył nas wielu rzeczy, spowodował, że będziemy wykonywali pewne korekty. Wszystko to ma służyć temu by w nadchodzącym sezonie efekty były lepsze. Czy one takie będą? Zobaczymy. To jest piłka nożna i bardzo trudno prorokować jaki będzie wynik. Znajdujemy się w takiej sytuacji, że walczymy o każdą złotówkę i nie możemy sobie pozwolić na spektakularne transfery – podsumował Mroczek.

Komentarze