|
czwartek, 13 czerwca 2013 r., godz: 15:40
Negocjacje z chemicznym konsorcjum trwają. Klub bardzo liczny na wsparcie tak dużego partnera. Prezesi Azotów mają swoje uwagi, co do zachowań kibiców, ale wydaje się, że porozumienie jest osiągalne.
- Spotykamy się, to jest nasz podstawowy i główny partner, z którego jesteśmy strasznie dumni, bo nie wiem czy w Polsce jest jakikolwiek inny zespół, który miałby tak silnego partnera. Może oprócz KGHM, ale to inna historia. Rozmawiamy, jeszcze nie zamknęliśmy tych rozmów – powinno to się stać do końca miesiąca. Mam nadzieję, że zakończy się pozytywnie. Jest parę rzeczy w naszej współpracy, które obie strony widzą, że musimy skorygować. Nie bez kozery podkreślałem kwestię związane z wizerunkowością całego stadiony, Szczecina, klubu – to jest dla naszych partnerów bardzo ważne. Wiele razy już o tym mówiłem. To, co widzimy i słyszymy na stadionie wprost przekłada się na relacje klubu z partnerami. Nie będzie bardzo dobrych sponsorów, jeśli będziemy mieli obraz stadionu, który jest pełen niechęci, artykułowanej nienawiści, a małej ilości kibicowania – mówił Jarosław Mroczek. Zdaniem prezesa Pogoni wulgaryzmy na trybunach mogą utrudniać pozyskiwanie przez klub partnerów finansowych. - Zawsze protestowałem przeciwko wulgaryzmom, ale dziś mam świadomość, że takie rzeczy będą się zdarzały. Oczywiście nie namawiam do absolutnej świętości, natomiast propagowanie tego w sposób zorganizowany jest absolutnie nie do przyjęcia. To jest tak naprawdę kalanie własnego gniazda i może prowadzić tylko do tego, że klub zostanie osłabiony. Tak duży i poważny partner, jakim jest Grupa Azoty, nie może sobie pozwolić na to by jego logo i obecność w mediach była łączona z zachowaniami, które nie przystają ludziom, a tym bardziej takiemu podmiotowy, który działa w całej Europie. Jesteśmy głęboko zobowiązani Grupie Azoty i osobiście prezesowi Jałosińskiemu za wykazanie się dużą cierpliwością i zawierzenie naszym działaniom, które podejmujemy by te elementy zachowań były eliminowane z naszego stadionu – powiedział prezes Pogoni. - Mając nadzieję, że ta współpraca będzie kontynuowana mogę powiedzieć, że jeśli dojdzie do dalszej współpracy to będziemy razem działali w sferze PR-owej, wykorzystując bardzo silne podmioty, które współpracują z Grupą Azoty. Będzie można zobaczyć coś nowego i o wybitnie profesjonalnym charakterze na tym stadionie – kontynuował Mroczek. Plotki głosiły, że Grupa Azoty nie będzie chciała przedłużać umowy z Pogonią, tym bardziej, że po awansie zawodniczek Chemika budżet polickiej drużyny został solidnie wzmocniony przez chemiczne konsorcjum. Nie ma w tym nic dziwnego – siatkarscy kibice z pewnością mniej przeklinają, a i zmiana barw z zielono-żółtych na kojarzone z Grupą Azoty biel i błękit przeszła niemal bezboleśnie. - Chcę jeszcze raz powiedzieć, że chylę czoła przed wieloma tysiącami kibiców, którzy tu przychodzili i zachowywali się fantastycznie. Łącznie z grupą na młynie, która zdecydowaną większość czasu była super organizatorem dopingu na tym stadionie. Natomiast jest niewielki procent zachowań, które mają potem negatywny wpływ na nasze możliwości nawiązywania współpracy z podmiotami – powiedział na zakończenie prezes Pogoni. foto: PogonOnline.pl/Cob źródło: PogonOnline.pl/Dariusz Śliwiński Plum
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||