Zawisza - Pogoń 1:1

Podziałem punktów zakończyło się spotkanie w Bydgoszczy pomiędzy Zawiszą i Pogonią Szczecin. Pomimo, że padły tylko dwie bramki sytuacji do zmiany wyniku na korzyść gospodarzy, czy gości było sporo.
Już w 6 minucie Zawisza mógł prowadzić 1:0. Akcję z lewej strony boiska rozpoczął Michał Masłowski, który z piłką przebiegł sporą część boiska i celnym dośrodkowaniem w pole karne zagrał do Jakuba Wójcickiego. Ten szczupakiem próbował pokonać Radosława Janukiewicza jednak uderzenie było nieczyste i piłka nie trafiła w światło bramki.
W 16 minucie swoją pierwszą groźną sytuację mieli Portowcy, którą zamienili na bramkę. Akcja rozpoczęła się lewej strony od Mateusza Lewandowskiego, który podał do Murayamy. Japończyk dostrzegł w polu karnym Jakuba Bąka i posłał do niego piłkę. Pomocnik Pogoni zauważył, że w polu karnym niepilnowany był Takafumi Akahoshi. Szybkie dogranie do Japończyka zakończyło się oddaniem celnego strzału z półwoleja i zarówno obrońcy jaki bramkarz Zawiszy patrzyli bezradnie jak piłka trafia do siatki.
Pięć minut później powinno być 2:0. Kolejna akcję rozpoczął przed polem karnym Bartosz Ława, który podał piłkę do Akahoshiego. Ten dostrzegł w polu karnym Tomasza Chałasa. Napastnik Pogoni mimo asysty jednego z obrońców gospodarzy uwolnił się spod jego opieki i oddał strzał, który wybronił Wojciech Kaczmarek.
W  31 minucie z powodu kontuzji boisko opuścić musiał Maksymilian Rogalski. Defensywnego pomocnika Pogoni zastąpił Abdul Mustapha Ouedraogo.
Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gości, którzy wykorzystali jedną z dwóch dobrych okazji bramkowych.
Cztery minuty po przerwie Zawisza zdobył wyrównującego gola. Herold Goulon zdecydował się na indywidualną akcję, którą zakończył strzałem z ponad 20 metrów. Piłka odbiła się jeszcze od Murayamy i powędrowała pod poprzeczkę bramki Pogoni. Interwencja Radosława Janukiewicza nie uchroniła Pogoni przed stratą bramki.
W 57 minucie gospodarze mieli okazję na zdobycie drugiego gola. Piłka po dośrodkowaniu w pole karne trafiła na głowę Pawła Abbotta, który uderzył z pięciu metrów. Janukiewicz popisał się świetną interwencją i uchronił swój zespół przed stratą bramki.
W 69 minucie w polu karnym Pogoni doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Wojciech Golla walczył   o odzyskanie piłki z Sebastianem Dudkiem. Ten drugi przewrócił się wskazując sędziemu, że był faulowany przez obrońcę gości. Tomasz Musiał uznał jednak, że faulu nie było i ukarał zawodnika Zawiszy żółtą kartką.
Pięć minut później kolejna akcja dla gospodarzy zakończyła się uderzeniem głową w boczną siatkę bramki Janukiewicza. Autorem strzału był Bernardo Vasconcelos.
W 83 minucie po raz kolejny swój zespół przed utratą bramki uchronił Janukiewicz. Na indywidualną akcję zakończoną celnym strzałem zdecydował się Masłowski, który był wyróżniającym się zawodnikiem Zawiszy. Jego strzał z dużymi problemami obronił golkiper Portowców.
W doliczonym czasie gry świetną okazję na prowadzenia dla Pogoni zmarnował Bąk. W sytuacji sam na sam z Kaczmarkiem, ten drugi wyszedł obronną ręką broniąc strzał pomocnika granatowo-bordowych.
Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1. Czy sprawiedliwym? Swoje sytuacje na zmianę wyniku mieli zarówno piłkarze Zawiszy jak i Pogoni. Gospodarze zdobyli pierwszy punkt po dwóch porażkach. Podopieczni Dariusza Wdowczyka pokazali po raz drugi, że na terenie rywala będą trudnym przeciwnikiem.

Bramki:
0:1 Akahoshi (16)
1:1 Goulon (49)

Składy zespołów:
Zawisza: Kaczmarek, Lewczuk, Skrzyński, Strąk, Ziajka, Masłowski, Dudek ( 90-Kuklis), Goulon, Hermes ( 46-Gevorgyan), Wójcicki, Abbot ( 59-Vasco)
Pogoń: Janukiewicz, Frączczak, Dąbrowski, Golla, Lewandowski, Bąk, Akahoshi, Ława ( 61-Andradina), Rogalski ( 31-Mustapha ), Murayama, Chałas ( 73-Pietruszka)

Komentarze