Zapowiedź meczu Pogoń - Śląsk Wrocław

Pogoń w ramach 4. kolejki ekstraklasy podejmie Śląska Wrocław. Mecz w niedzielę o 15:30.

Śląsk w ciągu trzech ostatnich sezonów trzy razy był na ligowym podium, a kilka dni temu pokonał belgijski Club Brugge i awansował do IV rundy eliminacji Ligi Europejskiej. W teorii – jest się czego bać. Ale w rozgrywkach ligowych podopiecznym Stanislava Levego nie idzie już tak dobrze. W pierwszych trzech kolejkach Śląsk nie wygrał ani razu. Piłkarze z Wrocławia zanotowali dwa bezbramkowe remisy – z Koroną i Wisłą – i przegrali z Jagiellonią 2:3. Efektem kiepskich wyników jest dopiero 12. pozycja w ligowej tabeli. Latem we Wrocławiu sporo się działo. Przede wszystkim odeszli napastnicy – Christian Diaz, Łukasz Gikiewicz i Johan Voskamp, a klub pozyskał ciekawych zawodników, m.in. Marco Paixao, Sebino Plaku, Dudu Paraibę czy Tomasza Hołotę. Jeśli dodać do tego Sebastiana Milę, Przemysława Kaźmierczaka i Waldemara Sobotę, którzy od kilku lat mają wyrobioną markę w kraju to kształtuje się bardzo ciekawa kadra. Oprócz silnej kadry niepokoi niemoc Portowców wobec piłkarzy Śląska. W zeszłym sezonie podopieczni Levego wygrali dwa razy – 3:0 w Szczecinie i 1:0 we Wrocławiu.

Pogoń po trzech kolejkach ma bilans typowego średniaka – 1-1-1. Mecz w Bydgoszczy pokazał, że drużyna prowadzona przez Dariusza Wdwoczyka ma dwa oblicza. Umie rywala zdominować, grać agresywnie i kreować sporo okazji podbramkowych, ale umie też być dziwnie ospała i niezdecydowana. Wyjściowy skład Pogoni powinien wyglądać podobnie jak ostatnio. Hernani wciąż nie jest gotowy do gry, więc najbardziej prawdopodobne wydaje się zestawienie defensywy Frączczak, Dąbrowski, Golla, Lewandowski. Druga linia – która dobrze wygląda od początku sezonu – też zapewne bez zmian, chociaż ostatnio sporo było spekulacji, że klub zamierza wzmocnić tę formację. Plotkowało się o przyjściu Rogera Guereiro lub Razacka Traore. Klub odciął się jednak od spekulacji podając ten sam powód co zawsze – brak pieniędzy. W ataku trener Wdowczyk nie ma wyboru – zagrać musi Tomasz Chałas, bo Donald Djousse ciągle pokutuje za czerwoną kartkę, którą zobaczył w meczu z Legią.

Aż 52 razy w historii oba zespoły grały ze sobą. Lepszy bilans ma Śląsk – wygrał 20 meczów, przegrał 18, a w 14 padł remis.

Komentarze