Zapowiedź meczu Widzew - Pogoń

Pogoń gra o pozycję lidera. W sobotę Portowcy zmierzą się w Łodzi z Widzewem.

Z Widzewem, który po niezłym początku sezonu przestał zaskakiwać i po 14. kolejkach jest w strefie spadkowej. 11 punktów, 9 porażek, 30 bramek straconych – patrząc na osiągi Widzewa trudno dostrzec pozytywy. Ostatnie trzy mecze Widzew przegrał tracąc w sumie 9 goli(0-3 z Wisłą, po 1-3 z Zagłębiem i z Cracovią). Co więcej, Widzew ma problemy kadrowe. Nie zagra ukarany czerwoną kartką w meczu z Wisłą Jonathan De Amo Perez. Pod znakiem zapytania stoi występ Eduardosa Visnakovsa, który w spotkaniu z Białą Gwiazdą dostał czwartą żółtą kartkę w sezonie i został zawieszony. Od tej decyzji łodzianie się jednak odwołali (żółtą kartę Łotysz dostał za próbę wymuszenia rzutu karnego; powtórki pokazują, że arbiter powinien wskazać na 11.metr). Świeżo po urazie jest Marcin Kaczmarek.

W Pogoni nastroje zgoła odmienne. Podopieczni Dariusza Wdowczyka na dobre zagościli w ligowej czołówce, a jeśli w sobotę z Widzewem wygrają to przynajmniej na chwilę(Legia gra w sobotę o 20:30) zasiądą w fotelu lidera ekstraklasy.
W spotkaniu z Piastem nieoczekiwanie Maksymiliana Rogalskiego w środku pola zastąpił Moustapha Ouedraogo. To praktycznie pierwsza taka sytuacja w tym sezonie, aby Dariusz Wdowczyk próbował rotować składem. Wcześniej do zmian dochodziło w zasadzie tylko wtedy, kiedy zawodnicy z pierwszego składu byli kontuzjowani albo pauzowali za kartki. Teraz szkoleniowiec Pogoni ma ból głowy na kogo postawić w środku pola – Rogalskiego czy Ouedraogo? Niezależnie kto zagra Portowcy są zdecydowanym faworytem starcia w Łodzi. Świadczy o tym aktualna forma i pozycja w tabeli.

W poprzednim sezonie Pogoń w dwumeczu z Widzewem zdobyła cztery punkty. W Łodzi było 3:1, w Szczecinie 1:1.

Komentarze