|
niedziela, 2 marca 2014 r., godz: 05:07
Portowcy będą zdecydowanymi faworytami poniedziałkowego meczu 24. kolejki. W Bielsku-Białej zagrają z przedostatnim w tabeli Podbeskidziem.
Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego wiosnę rozpoczęli skutecznie. Najpierw w meczu o „sześć punktów” pokonali ostatni w tabeli Widzew 1:0, a tydzień temu zremisowali z Jagiellonią. Strefy spadkowej „Górale” jednak nie opuścili. Największy problem zawodnicy Ojrzyńskiego mają ze zdobywaniem bramek. Są najmniej skuteczną drużyną w całej Ekstraklasie – w 23. meczach zdobyli 20. goli. Działacze zdają sobie z tego sprawę i zimą szukali przede wszystkim napastników. Do Bielska-Białej przyszli dwaj atakujący związani z Pomorzem Zachodnim – Mikołaj Lebedyński, były zawodnik Pogoni, który latem miał nawet wrócić do Szczecina, ale w drużynie nie widział go trener Wdowczyk, oraz Charles Nwagou, który w barwach Floty w 2010 roku był królem strzelców I ligi. Oprócz nich do zespołu zimą dołączył Przemysław Pietruszka, który ostatnie kilka lat grał w Pogoni. Portowcy są w doskonałych nastrojach. Wygrane nad Lechią Gdańsk i Lechem Poznań co prawda nie zmieniły pozycji w tabeli (ciągle 6. miejsce), ale pokazały, że Pogoń ma aspirację bić się w tym sezonie o czołowe miejsca w Ekstraklasie. Po karach za kartki do dyspozycji wracają Adam Frączczak i Maciej Dąbrowski. W tygodniu pomiędzy meczem z Lechem, a Podbeskidziem kadra poszerzyła się o Rafała Murawskiego, który przyszedł do Szczecina z „Kolejorza”. Niektórzy wracają po pauzach za kartki, niestety ze składu na mecz w Bielsku-Białej wypada bohater pierwszych dwóch meczów wiosny Marcin Robak. Dariusz Wdowczyk będzie musiał więc eksperymentować. Do wyboru ma Filipa Kozłowskiego, który napastnikiem jest, ale nigdy nie grał jeszcze na poziomie Ekstraklasy i trudno przewidzieć czy poradziłby sobie w starciu z obrońcami Podbeskidzia. Prawdopodobny wydaje się występ na szpicy Adama Frączczaka, który zazwyczaj gra na prawej obronie, ale już w przeszłości udowodnił, że kiedy jest potrzeba może zagrać w ataku. Jesienią Pogoń wygrała 2:1. Na terenie Podbeskidzia Portowcy wygrali tylko raz w historii – dekadę temu na zapleczu Ekstraklasy. źródło: PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski js
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||