|
piątek, 24 października 2014 r., godz: 22:32
Portowcy po wysokiej porażce z Jagiellonią ze Szczecinem pożegnał się Dariusz Wdowczyk. Czy zmiana szkoleniowca pomoże Pogoni pokonać Cracovię, pomimo trudnej sytuacji kadrowej?
Ostatni tydzień był w Pogoni bardzo burzliwy. Po dotkliwej porażce 5:0 z Jagiellonią Białystok działacze szczecińskiego klubu zdecydowali się bowiem na zmianę szkoleniowca. Ku zaskoczeniu kibiców z klubem niespodziewanie pożegnał się Dariusz Wdowczyk, a jego miejsce zajął były trener Ruchu Chorzów – Jan Kocian. Na radykalne zmiany w grze zespołu i zestawieniu personalnym nie ma jednak co liczyć. - Nie będzie rewolucji. Na pewno pozostaniemy przy grze z czterema obrońcami, bo mamy do tego dobrych wykonawców. Do tego dwóch defensywnych pomocników, skrzydłowi, ofensywny pomocnik i jeden napastnik. W najbliższych meczach na pewno nie odejdziemy od zestawienia 4-2-3-1 – tłumaczy nowy trener Pogoni, Jan Kocian. Doświadczony Czech nie ma jednak w Szczecinie takiego komfortu pracy, o jakim by marzył. W spadku po Dariuszu Wdowczyku odziedziczył bowiem problemy personalne, spowodowane licznymi kontuzjami. Zupełnie poza grą są Marcin Robak i Adam Frączczak, a do zdrowia dopiero wracają Zwoliński, Okuno i Janukiewicz. Brak największych strzelb sprawi, że w linii napadu ponownie będzie musiał pojawić się Filip Kozłowski, który przeciwko Jagiellonii zaliczył (delikatnie mówiąc) bezbarwny występ. Jedyną alternatywą w tym momencie jest bowiem jedynie… Jakub Bąk. Słaba frekwencja w kadrze Pogoni pokrywa się z tą, którą w sobotę zobaczymy na trybunach. Do tej pory spotkania z Cracovią oglądało z trybun zazwyczaj ok. 10 tys. fanów, jednak tym razem będzie ich o połowę mniej. Chociaż do meczu pozostały 24 godziny, to kupionych zostało niecałe 4000 biletów. Największy wpływ na taką sytuację ma słaba gra Pogoni w ostatnich meczach, zamieszanie ze zmianą trenera, zła pogoda oraz… rozgrywany tego samego dnia mecz Realu Madryt z Barceloną. - Argument, że Gran Derbi jest ważniejsze od meczu Pogoni, jest w kwestii jutrzejszej frekwencji bardzo, bardzo smutny. Taka jest jednak rzeczywistość – komentuje na jednym z portali społecznościowych szczeciński dziennikarz, Mateusz Kasprzyk. Słaba frekwencja i kontuzje nie są jednak jedynym problemem działaczy Pogoni Szczecin. Oprócz metaforycznej „burzy” nad stadionem Pogoni przeszła bowiem w ostatnim czasie również ta prawdziwa, która uszkodziła telebim, kilka komputerów oraz wyłączyła z użytkowania część kołowrotków. Swoje problemy mają również w klubie z Krakowa. Po fatalnym starcie sezonu Cracovia co prawda odbiła się od dna, ale wciąż nie zachwyca formą. W dodatku ze składu wypadli Cetnarski, Covilo, a także Dawid Nowak, który został zawieszony ze względu na aferę dopingową. Trener Podoliński nie zamierza jednak szczególnie dramatyzować. - Podobną sytuację kadrową mieliśmy również w czasie meczu z Ruchem Chorzów. Nic się pod tym kątem nie zmieniło. Ostatni tydzień był więc względnie spokojny i mogliśmy się skupić wyłącznie na przygotowaniach do meczu z Pogonią – tłumaczy szkoleniowiec Pasów. Pogoń Szczecin – Cracovia Kraków Sobota, godz. 18:00 Przewidywany skład: Janukiewicz – Matynia, Golla, Dąbrowski, Rudol – Rogalski, Murawski – Małecki, Murayama, Nunes – Kozłowski Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa) źródło: PogonOnline.pl/Grzegorz Lemański Plum
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||