|
sobota, 15 listopada 2014 r., godz: 15:12
Remisem zakończyło się towarzyskie spotkanie pomiędzy Lechem Poznań i Pogonią Szczecin. Spotkanie stało na niskim poziomie, a jedyną atrakcją były bramki – Adama Frączczaka i Darko Jevticia. Oba zespoły spotkały się ze sobą we Wronkach, gdzie od kilku lat znajduje się baza poznańskiego Lecha. Ze względu na fakt, iż przerwa reprezentacyjna dotyczy wyłącznie klubów z Ekstraklasy, Portowcy skazani byli właściwie na kolejną w ciągu niecałych dwóch miesięcy potyczkę w Kolejorzem. Wybór innego rywala wiązałby się bowiem z dalekimi podróżami i wyższymi kosztami.- Naszym celem było zachować rytm meczowy i pozwolić się ograć piłkarzom, którzy rzadziej grają w Ekstraklasie. Do Wronek mamy stosunkowo blisko, a Lech jest solidnym rywalem, na tle którego można sprawdzić swoją formę – mówił po meczu trener Pogoni Jan Kocian. Słowacki szkoleniowiec w pierwszej połowie desygnował do gry głównie zawodników dobrze znanych z boisk Ekstraklasy. Nowością była jedynie obecność Błażeja Chouwera oraz Michała Koja, który od dłuższego czasu walczył z kontuzją. Podobnie sytuacja kadrowa wyglądała w przypadku Lecha – z nieznanych nazwisk na boisko od pierwszej minuty wybiegli jedynie Jakub Zagórski, Krystian Sanocki oraz testowany Łotysz Antonijs Černomordijs. W pierwszych minutach zarysowała się nieznaczna przewaga Lechitów, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i skrzydłami próbowali przedostać się pod bramkę Pogoni. Duża w tym zasługa Nunesa i Chouwera, którzy nie potrafili upilnować ruchliwych gospodarzy. Szczególnym zagrożeniem był Mouhamed Keita, którzy w ciągu kwadransa dwukrotnie sprawdził formę Radosława Janukiewicza. Portowcy przebudzili się dopiero po dwudziestu minutach meczu. Sygnał do ataku dał Rogalski, który świetnym prostopadłym podaniem próbował uruchomić Adama Frączczaka. Pomocnik Pogoni w tej sytuacji był jednak wolniejszy od doświadczonego bramkarza Lecha. Kilkanaście minut później wychowanek Żaków Kołobrzeg udowodnił jednak, że od powrotu po kontuzji znajduje się w wyśmienitej formie. Najpierw dał się sfaulować w przed polem karnym Lecha, potem nabił rękę stojącego w murze Lechity, a po chwili pewnie umieścił piłkę w siatce strzałem z jedenastu metrów. Niewiele jednak brakowało, a radość z prowadzenia trwałaby jedynie sześć minut. Po fantastycznej akcji Jevticia piłkę na dziesiątym metrze dostał Sanocki, ale zamiast posłać piłkę do bramki uderzył nad poprzeczką. Nieudolność młodego gracza Lecha wyraźnie rozzłościła starszego o trzy lata Szwajcara, który w drugiej połowie postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. W 58 minucie bez problemu urwał się obrońcom Pogoni, minął Dawida Kudłę i z łatwością posłał piłkę do pustej bramki. W tym momencie mecz w zasadzie mógłby się zakończyć. Zmiennicy, którzy weszli na boisko po przerwie, nie potrafili bowiem utrzymać wysokiego poziomu spotkania. W grze obu zespołów dominował chaos i niedokładność, a na boisku próżno szukać było piłkarza, który wziąłby na siebie ciężar rozgrywania akcji. Ostatecznie spotkanie zakończyło się więc remisem, a końcowy gwizdek zmarznięta publiczność przyjęła w dużą ulgą.
Bramki: 0:1 Frączczak (31 - karny) 1:1 Jevtić (58) Składy: Lech: Kotorowski ( 46 - Burić) - Douglas, Wołąkiewicz, Cernomorijs, Zagórski ( - 46 - Szubertowski) - Trałka ( 46 - Gawron), Drewniak, Jevtić ( 69 - Gładosz), Keita ( 75 - Klichowicz), Sanocki ( 46 - Zulciak) – Sadajew Pogoń I poł.: Janukiewicz - Chouwer, Koj, Dąbrowski, Nunes ( 41 - Hernani) – Frączczak, Murawski, Rogalski, Okuno, Bąk - Zwoliński II poł.: Kudła - Golla, Hernani, Dąbrowski, Koj - Wojtkowski, Rogalski, Matras, Murayama, Kun - Kozłowski źródło: PogonOnline.pl/Grzegorz Lemański Plum
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||