Zapowiedź meczu: Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin

Po wstydliwej porażce w Podbeskidziem Bielsko – Biała piłkarze Pogoni chcą zrobić wszystko, żeby się zrehabilitować. Zadanie nie będzie jednak łatwe, gdyż rywalami podopiecznych Jana Kociana będzie niepokonany na własnym terenie Śląsk Wrocław.Gospodarze niedzielnego pojedynku z obecnym sezonie przeżywają renesans wielkiej formy. Po zupełnie nieudanym ubiegłym roku, który zakończyli w strefie spadkowej, piłkarze ze stolicy Dolnego Śląska ponownie biją się o najwyższe cele. Rundę jesienną zakończyli na drugim stopniu podium, tuż za plecami mistrzów Polski z Warszawy. Wrocławianie szczególnie niebezpieczni są na własnym stadionie. W ośmiu dotychczasowych pojedynkach aż sześciokrotnie schodzili z boiska z kompletem punktów, a dwa razy dzielili się nimi z rywalami. Wśród drużyn, które jesienią wybierały się do Wrocławia, ciężko jednak szukać potentatów. Z pierwszej ósemki przy Alei Śląskiej grał jedynie Górnik Zabrze (2:0) i Lech Poznań (1:1).     Największą gwiazdą klubu z Wrocławia jest w tym sezonie Flavio Paixão. Kapitan Śląska, który przed sezonem w kontrowersyjnych warunkach przejmował opaskę kapitańską od Sebastiana Mili, spisuje się znakomicie i wraz z Mateuszem Piątkowskim jest liderem klasyfikacji strzelców. W znakomitej formie jest również Sebastian Mila, który przeżywa ostatnio drugą piłkarską młodość. W klubie nie pokazał jeszcze wszystkich swoich możliwości, ale patrząc na reprezentacyjne wyczyny w spotkaniach przeciwko Niemcom i Gruzinom na pewno będzie w centrum uwagi szczecińskich obrońców.

Funkcjonowanie linii defensywnej to w Pogoni jeden z najgorętszych tematów ostatnich dni. Po spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko – Biała na cenzurowane trafili Sebastian Rudol i Hubert Matynia, który kompletnie nie radzili sobie z Sokołowskim i Chmielem. Pojedynku z „Góralami” do udanych nie zaliczy także Wojciech Golla, który zaliczył kilka niecelnych zagrań i nie upilnował Damiana Chmiela przy bramce na 0:1.     - To był mecz, o którym jak najszybciej musimy zapomnieć. Po raz kolejny pokazujemy, że nie potrafimy wytrzymać ciśnienia i poradzić sobie z rolą faworyta. Mieliśmy szansę, żeby podskoczyć w tabeli i ją zmarnowaliśmy. Nie mamy nic na swoje usprawiedliwienie – tłumaczył Sebastian Rudol.    W pojedynku ze Śląskiem na jakiekolwiek zmiany personalne nie ma jednak co liczyć. Czwórka defensorów nie ma bowiem w tym momencie żadnej konkurencji. Na domiar złego ze składu wypadł Ricardo Nunes, który wciąż walczy z urazem ze sparingowego meczu przeciwko Lechowi. Trudne zadanie we Wrocławiu czeka jednak nie tylko szczecińską defensywę, ale również formacje ofensywne. Śląsk na swoim obiekcie stracił bowiem do tej pory zaledwie trzy bramki, co jest najlepszym wynikiem spośród wszystkich klubów Ekstraklasy. Szczelny mur przed Portowcami postawią Zieliński, Dudu oraz Hołota, a ich liderem będzie Piotr Celeban. Dla wychowanka Pogoni niedzielny pojedynek będzie wyjątkowy. Przed sezonem miał on bowiem okazję powrotu do Szczecina, ale ostatecznie wybrał Śląsk Wrocław. Taka decyzja nie spodobała się kibicom Dumy Pomorza, którzy w jesiennym spotkaniu obydwu drużyn przywitali Celebana gwizdami.     - Zachowanie kibiców Pogoni utwierdziło mnie tylko w przekonaniu, że dobrze zrobiłem wybierając Śląsk. Teraz jestem w klubie z Wrocławia i tylko on się dla mnie liczy. Pogoń to temat zamknięty – mówił wówczas defensor Śląska.   Niedzielne spotkanie będzie 56. pojedynkiem obydwu zespołów. Do tej pory korzystniejszy bilans ma Śląsk, który w dwudziestu spotkaniach notował komplet punktów. Pogoń natomiast wygrywała dziewiętnaście razy i jeżeli jutro zwycięży, wyrówna bilans ponad pięćdziesięcioletniej rywalizacji.   
Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin niedziela, 18:00   
Przewidywany skład Pogoni:
Janukiewicz – Rudol, Hernani, Golla, Matynia – Frączczak, Murawski, Matras, Rogalski, Murayama – Zwoliński   Sędzia: Szymon Marciniak

Komentarze