|
niedziela, 31 maja 2015 r., godz: 21:13
Cztery porażki i jeden remis - tak wygląda nasz bilans w grupie mistrzowskiej. Powodów do optymizmu nie ma.
- Na pewno nasze wyniki nie są satysfakcjonujące. Awansowaliśmy do grupy mistrzowskiej i mieliśmy ambicje, żeby powalczyć o coś więcej, niż tylko ósme miejsce. - Głupotą byłoby, gdybyśmy po fazie zasadniczej się rozluźnili i chcieli tylko dograć sezon do końca. Nie wszystko jednak na tym etapie układa się po naszej myśli. Gramy z silnymi przeciwnikami - stąd takie wyniki. Kolejny mecz, w którym tracicie tylko jedną bramkę. To chyba szczególnie bolesne, gdy przegrywa się w takich okolicznościach? - Gdybyśmy ustrzegli się głupich błędów, może nasza pozycja byłaby zupełnie inna. Dwie porażki po 1:0 z najlepszymi zespołami w lidze to nie blamaż, ale graliśmy o coś więcej. To szczególnie bolesne, że w takim meczach nie zdobywamy żadnych punktów. Trener Michniewicz stwierdził, że jedno spotkanie w takich warunkach jak na Bułgarskiej znaczy więcej niż rok treningów. Zgodzisz się z tym stwierdzeniem? - Wiadomo, że treningi to nie wszystko. Można się świetnie prezentować w wewnętrznych gierkach, ale trzeba to pokazać w meczu. A przy takiej atmosferze jak w Poznaniu doświadczenie jest podwójne - nie tylko piłkarskie, ale też mentalne. Dzisiaj wielu zawodników dostało szansę i oby mieli ich jak najwięcej. Przed tygodniem walka z Legią, dzisiaj z Lechem. Kto Twoim zdaniem jest bliższy zdobycia mistrzostwa Polski? - Moim zdaniem bliższy mistrzostwa jest Lech. Nie tylko dlatego, że mają jeden punkt więcej. Przed tygodniem w Szczecinie graliśmy z Legią jak równy z równym, a nawet mogliśmy wygrać. Natomiast dzisiaj gospodarze cały czas przeważali, kontrolowali mecz i więcej grał piłką. Jak wygląda kwestia Twojej przyszłości w Pogoni? - Ciężko powiedzieć. Cały czas rozmawiam z klubem na temat nowego kontraktu. Nie wiem, czy jesteśmy bliżej porozumienia, czy dalej. A rozmawiasz z kimś oprócz Pogoni? - To raczej o mnie się pytają i są zainteresowani. Rozmowy trwają na kilku frontach, ale konkretów na razie brak. źródło: PogonOnline.pl/Grzegorz Lemański Plum
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||