|
czwartek, 4 czerwca 2015 r., godz: 02:48
Wiele wskazuje na to, że Vladimirs Kamess po raz ostatni zaprezentował się w środę szczecińskiej publiczności. Łotysz nie spełnił oczekiwań trenera Michniewicza i ciężko oczekiwać, że pozostanie w klubie na dłużej.
Łotysz trafił do Pogoni zimą po kilkutygodniowym okresie testów. W zimowych sparingach prezentował się na tyle dobrze, że trener Jan Kocian postanowił zatrzymać zawodnika w klubie. Kamess otrzymał więc dwuletni kontrakt i… od tego czasu jego forma zniknęła. Wychowanek Metalurga Lipawa rundę wiosenną rozpoczął w podstawowym składzie, ale już po dwóch meczach usiadł na ławce rezerwowych. Nie pomogła mu również zmiana trenera. Po wodzą Jana Kociana reprezentant Łotwy tylko raz wybiegł na boisko w wyjściowej jedenastce. Jego pobyt na boisku nie wniósł jednak na tyle jakości w grę Pogoni, byśmy mogli zobaczyć go również w kolejnych meczach. Szansę na pokazanie swoich umiejętności Kamess otrzymał również od Czesława Michniewicza. W meczu przeciwko Jagiellonii Łotysz wyszedł na boisko w podstawowym składzie, ale przebywał na nim tylko… 40 minut. Tyle trwała bowiem cierpliwość szkoleniowca Pogoni, który nie mógł dłużej patrzeć na nieporadność swojego podopiecznego. Vladimirs Kamess nie nadążał nad tempem akcji, wielokrotnie gubił piłkę, popełniał banalne błędy i był o krok od złapania żółtej kartki. - Zmiana Kamessa to moja osobista porażka. Ten chłopak bardzo dobrze prezentował się na treningach i liczyłem, że będzie chciał pokazać się przed szczecińską publicznością. Na boisku nie pokazał jednak nawet ułamka tego, co potrafi. Totalnie się spalił, nic mu nie wychodziło - ocenił występ swojego podopiecznego Czesław Michniewicz. W obecnej sytuacji ciężko się spodziewać, że Vladimirs Kamess pozostanie w klubie na dłużej. Piłkarz ma co prawda ważny kontrakt, ale działacze Pogoni zrobią wszystko, by rozwiązać go za porozumieniem stron lub znaleźć Łotyszowi nowy klub. źródło: PogonOnline.pl/Grzegorz Lemański Plum
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||