|
piątek, 5 czerwca 2015 r., godz: 21:01
Sprzedaż Wojciecha Golli i wystawienie czterech zawodników na listę transferową to nie ostatnie ruchy kadrowe w Pogoni Szczecin. Przed rozpoczęciem nowego sezonu pożegnamy jeszcze przynajmniej dwóch piłkarzy.
W przyszłym sezonie przy Twardowskiego na pewno nie zobaczymy Hernaniego. Doświadczonemu stoperowi z końcem czerwca kończy się kontrakt, a działacze klubu nie zdecydowali się go przedłużyć. W podobnej sytuacji jest również Vladimirs Kamess. Łotysz zimą związał się z Pogonią półroczną umową i nic nie wskazuje na to, by otrzymał propozycję kolejnego kontraktu. - Osobiście bardzo mi szkoda tego zawodnika, bo na treningach prezentował się znakomicie. Ma umiejętności, ale nie potrafi ich pokazać na boisku - komentował Czesław Michniewicz. Na zupełnie przeciwnym biegunie znaleźli się natomiast Takafumi Akahoshi i Ricardo Nunes. Obaj obcokrajowcy w rundzie wiosennej zagrali na miarę oczekiwań i przekonali do siebie Czesława Michniewicza. W przypadku obu zawodników nie zostały jeszcze złożone podpisy pod nowymi kontraktami, ale kwestie formalne są już na ukończeniu. Na 99% w przyszłym sezonie do kadry Dumy Pomorza powróci Mateusz Lewandowski. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami młody obrońca wraca z blisko rocznego wypożyczenia do włoskiej Serie B i włączy się do walki o miejsce w pierwszym składzie. Jego powrót w dużej mierze związany jest z urazem Huberta Matyni, którego nabawił się podczas meczu 32. kolejki z Górnikiem Zabrze. W klubie pozostaje jednak kilku zawodników, których los nie jest do końca znany. Jednym z nich jest Karol Danielak, który balansuje między szerokim składem i wypożyczeniem. O jego przydatności do zespołu zdecydują najbliższe tygodnie. - Karol nie zaprezentował się źle, ale wciąż brakuje mu doświadczenia. Nie podjęliśmy jeszcze żadnych decyzji na temat jego przyszłości. Ma szansę na grę w pierwszy zespole i na pewno pojedzie z nami na obóz do Wronek. Jeżeli jednak okaże się, że jest czwarty w kolejce do grania, to znajdziemy mu jakiś klub, w którym będzie się ogrywał - wyjaśnia trener Pogoni. W podobnej sytuacji są młodzi piłkarze, którzy w ostatnich tygodniach dołączyli do kadry pierwszego zespołu. Mecze w grupie mistrzowskiej miały być dla nich przetarciem na tle silnych przeciwników, które sztabowi szkoleniowemu miały dać odpowiedź na temat ich przydatności do drużyny. - W tej chwili najbliższej pierwszej drużyny są Sebastian Murawski i Kamil Wojtkowski. Obaj zagrali kilka dobrych spotkań i wykorzystali swoją szansę. Pozostałych nie skreślam, ale najprawdopodobniej będziemy ogrywać ich w trzecioligowych rezerwach albo wyślemy na wypożyczenie - tłumaczy Michniewicz. Nie do końca znany jest również los kilku zawodników, którzy przez ostatnie pół roku przebywali na wypożyczeniu. Najbliższej włączenia do pierwszego składu jest Dawid Kort, który cały poprzedni sezon spędził w pierwszoligowej Flocie Świnoujście. W wyniku wycofania klubu z rozgrywek młody pomocnik wrócił do Szczecina i trenował z drużyną rezerw. Podczas czwartkowego meczu z rezerwami Arki Gdynia Dawid Kort wszedł na boisko z ławki i dobrym występem przekonał do siebie trenera Michniewicza. Do Pogoni nie wróci natomiast najprawdopodobniej Jakub Bąk. Młody pomocnik jest podstawowym graczem GKS-u Tychy, ale wciąż nie prezentuje formy na miarę Ekstraklasy. Na jego przyszłość duży wpływ będzie miała jednak najbliższa kolejka I ligi. Jeżeli bowiem zespół z Tychów spadnie z zaplecza Ekstraklasy, wychowanek Orłów Rzeszów wróci do Szczecina. Najprawdopodobniej jednak tylko po to, by wyruszyć na kolejne wypożyczenie do I ligi. źródło: PogonOnline.pl/Grzegorz Lemański Plum
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||