Akahoshiego czeka półroczna przerwa?

Takafumi Akahoshi nie będzie miło wspominał występu przeciwko Lechowi Poznań. Zwycięstwo nad aktualnym mistrzem Polski przypłacił bowiem groźnie wyglądającą kontuzją.

Do fatalnego w skutkach zdarzenia doszło w dziesiątej minucie spotkania. Wychodzącego z piłką Japończyka w brutalny sposób zatrzymał nowy nabytek Lecha - Abdul Aziz Tetteh. Wielu domagało się za to zagranie czerwonej kartki, ale sędzia Kwiatkowski nawet nie odgwizdał rzutu wolnego.
-  Jeden z członków sztabu szkoleniowego otrzymał informację, że za ten faul rywalowi należała się czerwona kartka. Ja całej sytuacji nie widziałem, ale wierzę w opinie kolegów - mówił podczas konferencji prasowej Czesław Michniewicz.
Wszelkie wątpliwości związane z oceną tej sytuacji rozwiał były członek Kolegium Sędziów - Sławomir Stempniewski. Podczas Ligi + Extra skrytykował zarówno sędziego jak i zawodnika gospodarzy.
- Przepisy takie zagranie określają jako poważny, rażący faul. Nie ma żadnych wątpliwości, że należała się za nie czerwona kartka. Sędzia zbyt szybko podążył wzrokiem za piłką, a powinien chwilę dłużej śledzić całe zajście.
Największym problemem dla Pogoni jest jednak nie decyzja sędziego, lecz zdrowie Akahoshiego. Japończyk po interwencji lekarzy wrócił jeszcze na boisko, ale po ośmiu minutach ponownie padł na murawę i już nie powrócił do gry. Wiele wskazuje na to, że kreatywnego pomocnika czeka dłuższa przerwa.
- Aka ma problemy z kolanem. Na tę chwilę jest mało prawdopodobne, żeby za tydzień zagrał przeciwko zespołowi Śląska Wrocław - mówił podczas konferencji prasowej Czesław Michniewicz.
W oczekiwaniu na wyjazd z Poznania szkoleniowiec Dumy Pomorza powiedział nam trochę więcej o stanie zdrowia Japończyka. Wstępne diagnozy są bardzo niepokojące.
- Akahoshi ma luźne kolano. Niewykluczone więc, że ma zerwane więzadła krzyżowe. Jeżeli ta diagnoza się potwierdzi, czeka go pół roku przerwy w grze. A nas gorący okres poszukiwania nowego, kreatywnego pomocnika.
W poniedziałek Takafumi Akahoshi przejdzie dokładne badania przy użyciu rezonansu. Wówczas poznamy szczegóły dotyczącego jego stanu zdrowia i dowiemy się ile potrwa jego absencja.

Komentarze