|
czwartek, 3 grudnia 2015 r., godz: 11:16
Thomas von Heesen, trener Lechii: - Jeśli znowu przegrywasz mecz tak jak dziś, to nie mam argumentów. Było mało szcześcia i przekonania, co przełożyło się na mało szans.
- Do przerwy mogliśmy prowadzić. Czuję się tak, jakbym oglądał ciągle ten sam film. Przegrywamy 5 meczów z rzędu. Straciliśmy gola w doliczonym czasie gry, a mieliśmy "oszczędzać" sekundy. Nie wiem, czy to kwestia szczęścia, ale naprawdę próbowałem wszystkiego. Nie jest to łatwa sytuacja. Muszę się przespać z tym wszystkim. Będzie dyskusja w klubie. Czesław Michniewicz, trener Pogoni: - Jestem w innym nastroju niż mój kolega Thomas. To był trudny mecz. Lechia w pierwszej połowie była lepsza. Mieliśmy sporo szczęścia, że nie straciliśmy wtedy gola. - Na pewno na wydarzenia miał wpływ krótki czas na regenerację. Zrobiliśmy badania i wiedzieliśmy, co mamy robić. Skróciliśmy rozgrzewkę. Chłopcy wiedzieli, że są zmęczeni. I w pierwszej połowie się oszczędzali. Lechia szybko przejmowała piłke i lądowała w naszym polu karnym. Po przerwie było lepiej, szkoda że nie było nikogo dynamicznego na skrzydłach. W końcówce uśmiechnęło się do nas szczęście. Cieszy mnie to, bo widziałem element zwątpienia w oczach zawodników. Do Miłosza Przybeckiego uśmiechnął się dziś los, bo jest powszechnie krytykowany. Miał udział przy golu. Chciałbym, żeby takich momentów miał w Szczecinie więcej. źródło: pogonszczecin.pl js
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||