Cracovia znów skrzywdzona?!

Sporo kontrowersji wśród krakowian wywołała bramka zdobyta przez Silverę w 51 minucie w sobotnim meczu pomiędzy Pogonią, a Cracovią.
Oto co powiedział bramkarz Cracovii Marcin Cabaj na łamach Dziennika Polskiego o tej sytuacji:
- Strzelał z boku Olgierd Moskalewicz, ja próbowałem złapać mokrą piłkę i to był mój błąd. Trzeba było ją wybijać. Tymczasem piłka przeleciała mi przez ręce. Rzuciłem się, aby ratować sytuację, zdołałem jeszcze dotknąć piłkę palcami, ta trafiła w poprzeczkę, spadła tuz przed linią bramkową. Kiedy chciałem ja powtórnie odbić, zostałem potrącony przez jednego z graczy Pogoni. Z zamieszania skorzystał Urugwajczyk Silvera i skierował piłkę z jednego metra do siatki. Powtarzam, mam do siebie pretensje o tę nieszczęśliwą interwencję. Muszę z tego wyciągnąć wnioski na przyszłość.
Zapis telewizyjny pokazany w Canal+ nie zostawia złudzeń - Marcin Cabaj był w końcowej fazie swojej interwencji faulowany w polu bramkowym przez Milara.
Napastnik Pogoni wyraźnie popchnął ręką bramkarza Cracovii, uniemożliwiając mu interwencję.
W "Kontrowersjach" sytuacje te analizowali dziennikarze i goście w studio Canal+, w tym Wit Żelazko. - Sędzia popełnił błąd, nie powinien uznać bramki - przyznał Wit Żelazko. - Bramkarz w polu bramkowym jest nietykalny.
Grzegorz Mielcarski zwrócił uwagę na fakt, który umknął wszystkim. Urugwajczyk Silvera, dobijając piłkę do siatki, zaatakował ją ewidentną nakładką. A więc był podwójny faul! Stwierdzili to jednoznacznie wszyscy obecni w studiu.
To kolejny kamyczek do ogródka naszych sędziów - kończy jeden z redaktorów Dziennika Polskiego.

Komentarze