Silvera lepszy od Citki

Podania zdobywające i dryblingi - w tych elementach Urugwajczyk był lepszy od rozgrywającego Cracovii.
- Po przyjściu Silvery mamy dwóch rozgrywających, którzy są w stanie jednym podaniem otworzyć drogę do bramki, zmienić obraz gry. Oprócz Urugwajczyka drugim takim piłkarzem jest oczywiście Przemek Kaźmierczak - mówi Bohumil Panik, szkoleniowiec Pogoni.
Sztab szkoleniowy Pogoni w czasie meczu porównywał grę Silvery i jego odpowiednika w Cracovii Marka Citki.
- To porównanie wypadło bardzo ciekawie - mówi Panik. - Silvera na 23 podań, aż 19 miał dobrych i dokładnych. Citko na 22 - 15 dokładnych.
Urugwajczyk lepiej - statystycznie - wypadł też w dryblingach. Citko na 10 prób 5 razy dryblował udanie. U Silvery proporcja wynosiła 4 do 3.
- Silvera nie jest graczem lubiącym dryblować. Przeciwnie. To typ zawodnika lubiącego szybkie podania. Z pewnością będzie coraz lepszy. W sobotę miał jeszcze problemy z aklimatyzacją, jest przyzwyczajony do twardych boisk w Brazylii, a nie grząskich - polskich. Wreszcie miał dosyć długą przerwę po zakończonym sezonie.
Zdaniem Panika Urugwajczyk dopiero pokaże na co go stać.
- Już teraz widziałem więcej pozytywów, niż negatywów. Z pewnością jest dobrze przygotowany pod względem taktycznym. Grał w hiszpańskim Villarealu i to widać. Wie co to precyzyjne zagranie. No i potrafi ustawić na boisku Milara, który bardzo nie lubi dyscypliny taktycznej.
Pełne umiejętności Urugwajczyka najpewniej będziemy podziwiać dopiero w rundzie wiosennej, po solidnie przepracowanym okresie przygotowawczym.

Komentarze