 |
 |
|
 |
||
  |
||
|
czwartek, 18 listopada 2004 r., godz: 16:16
Rozmowa z Giuliano, byłym piłkarzem Pogoni.
Nie jesteś już piłkarzem Pogoni. Dlaczego? - Podobno miałem za wysoki kontrakt. Po którymś z treningów właściciele zawołali mnie na górę do klubu i powiedzieli, że nie jestem już tak dobrym piłkarzem jak kiedyś. A w związku z tym za dużo zarabiam. Zaproponowali mi rozwiązanie kontraktu. Zgodziłem się. Dlaczego?  - Miałem kontrakt na cztery lata. Pogoń chciała go rozwiązać od razu. Jeżeli miałbym inne zdanie, to skończyłoby się to postępowaniem przed sądem, albo nawet w FIFA. Straciłbym mnóstwo czasu i nie mógłbym grać. Propozycja polubownego rozwiązania umowy była nawet w miarę korzystna i powiedziałem - tak.Pół roku temu podpisano z Tobą umowę na cztery lata, a po czterech miesiącach chce się ją rozwiązać. To niezbyt zrozumiałe? - Zgadza się. W Pogoni doskonale znali mnie z występów w Legii i Widzewie. W sumie grałem już w wielu klubach, ale z takimi decyzjami, jak w Pogoni nie spotkałem się jeszcze nigdy. To był dla mnie szok. Czy klub rozstał się z Tobą uczciwie? - Tak. Rozliczeni jesteśmy do ostatniej złotówki. Miałeś być poważnym wzmocnieniem na prawej stronie, tymczasem przegrywałeś rywalizację z innym piłkarzami… - Cały zespół grał słabo. Nie tylko ja. Czuję się kozłem ofiarnym. Tak ni powinno być, że tylko niektórych obarcza się porażkami. Czuję się skrzywdzony. Latem przyjechali do mnie do Brazylii i zaproponowali grę oraz czteroletni kontrakt. Tymczasem jeszcze przed końcem rundy mnie zwolnili. Pospieszyli się. Nie miałem szansy pokazać tego, co naprawdę potrafię. To prawda, że nie grałem tak dobrze, jak kiedyś w Legii. Ale nie zdążyłem jeszcze dojść do pełni formy. Przy okazji Twojego odejścia z Pogoni pojawiła się informacja, że masz problemy z wymiarem sprawiedliwości i pozwoleniem na pracę w Polsce? - To nieprawda. Wszystkie pozwolenia miałem załatwione. Jak oceniasz pobyt w Szczecinie? - Przykro mówić, ale wychodzi na to, że traciłem czas. Ściągnąłem z Brazylii rodzinę, zweryfikowałem całe dotychczasowe życie tylko po to, by nagle zostać zmuszony do wyjazdu. Jestem człowiekiem, a nie rzeczą Nie powinno się tak postępować – kończy rozżalony Giuliano. foto: Pogoń On-Line; Giuliano źródło: Głos Szczeciński/Przemysław Sas 
js
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
||||||||
 2000 - 2025 |
 © Pogoń On-Line |
 design by: ruben |
 |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||
