|
![]() ![]()
czwartek, 18 listopada 2004 r., godz: 19:21
Zarówno w Szczecinie, jak i Wodzisławiu mówi się o punktach. Czy Pogoni uda się zdobyć oczka na Śląsku?
- Wszystko jest już w drużynie poukładane na ten mecz - mówi Sławomir Rafałowicz, trener rezerw Pogoni wspomagający Bohumila Panika w prowadzeniu pierwszego zespołu. - Mamy koncepcję składu, ale nie zdradzimy jej. To znaczy, że będą jakieś niespodzianki w ustawieniu? - Odpowiedź poznamy w sobotę - mówi Rafałowicz. Wiadomo, że wykluczony jest występ Sergia Bataty. Brazylijczyk w ostatnim spotkaniu z Cracovią mocno kulejąc, opuścił boisko już w 25. minucie. - Ponownie ma nadwerężone więzadło kolanowe. Mały znak zapytania postawiłbym też przy występie Claudia Milara, który narzeka na ból mięśnia czworogłowego uda - mówi Dariusz Dalke, masażysta Portowców. Odra Wodzisław zajmuje w tabeli przedostatnie miejsce. Nie wygrała żadnego z pięciu ostatnich spotkań, w sumie zdobywając w nich tylko jeden punkt (dwa tygodnie temu zremisowali z GKS-em 2:2). - Nie sugerujmy się tym. Niby ma mało punktów, ale są groźnym rywalem dla każdego - ocenia Rafałowicz. Analizą gry rywali w Pogoni zajmuje się Miłosz Stępiński. Na co uczulił szkoleniowców i zawodników szczecińskiego klubu? - Po pierwsze wytrzymałość fizyczna. Przeciwnicy grają bardzo szybko na skrzydłach, z czego jest wiele sytuacji strzeleckich - mówi. - Na szczęście niewiele z nich wykorzystują. Oby się nie przełamali w meczu z nami. Trzeba też zwrócić uwagę na pomocników Odry. Z kapitanem zespołu Janem Wosiem i najlepszym strzelcem zespołu Piotrem Rockim druga linia jest ich najsilniejszą formacją. Grają mądrze i zarazem agresywnie. W Wodzisławiu nastroje nie są najlepsze. - Wiemy, w jakim miejscu tabeli jesteśmy. Ostatni mecz tej rundy trzeba potraktować bardzo poważnie, aby mieć spokojną zimę - mówi Marek Bęben, kierownik zespołu Odry, a także trener bramkarzy i asystent pierwszego szkoleniowca Ryszarda Wieczorka. Czy piłkarze Odry obawiają się konfrontacji ze szczecińską drużyną? - To bardzo groźny zespół. Musimy zwrócić uwagę na dwóch Urugwajczyków (napastnik Claudio Milar i Fernando Silvera). Oni z pewnością wiedzą, jak zagrać kombinacyjnie - twierdzi Mariusz Muszalik, pomocnik Odry. - Z takimi zespołami jak Pogoń, Lech czy GKS trzeba wygrywać, zwłaszcza gdy gramy na swoim stadionie. Wynik jest sprawą otwartą - dodaje Bęben. źródło: gazeta.pl/Piotr Merchelski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||