|
![]() ![]()
wtorek, 23 listopada 2004 r., godz: 23:58
Trudno zrozumieć całe zamieszanie jakie powoduje informacja o przyjściu do Pogoni Borisa Peskovica. Wielokrotnie ten temat był już poruszany na łamach naszego serwisu.
Jak czytamy w Gazecie Wyborczej Antoni Ptak, właściciel Pogoni Szczecin, nie wie jeszcze czy do jego klubu trafi bramkarz Widzewa. Jeszcze w niedzielę wydawało się, że Pesković na pewno przeniesie się do Szczecina. Informowaliśmy już o tym, że Słowak dostał bardzo dobrą ofertę, przede wszystkim pod względem finansowym. Miałby zarabiać 70 tys. euro za sezon. - Boris odchodzi z Widzewa. To już pewne - przyznał nawet Wojciech Szymański, wiceprezes łódzkiego klubu. Na przejście do Pogoni zdecydowany był także Pesković. - Nie wiem, co zrobić - mówi Antoni Ptak, właściciel Pogoni. - Z Peskoviciem dogadaliśmy się już bardzo dawno temu, kiedy słabo w lidze radził sobie Krzysztof Pilarz - twierdzi Ptak. - Teraz jednak nasz bramkarz spisuje się bardzo dobrze. Jest ulubieńcem kibiców w Szczecinie. Czy jest sens sprowadzać innego piłkarza na tę pozycję i w efekcie sadzać jednego z nich na ławce? Ptak przyznaje, że ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Podobnie jak w sprawie innych zawodników, którzy nie mieszczą się w jego zespole. "Gazeta" dowiedziała się także, że do Widzewa ma zgłosić się inny gracz szczecińskiego klubu - lewy obrońca Rodrigo. Brazylijczyk ma w najbliższych dniach rozwiązać kontrakt z Pogonią. źródło: gazeta.pl/własne ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||