Rozmowy z Bosmanem i Lotto

Nie z piłkarzem, a z dotychczasowym głównym sponsorem Bosmanem szczeciński klub powinien w przyszłym tygodniu podpisać nową umowę.
Obie strony nawiązały współpracę przed rokiem. Stary kontrakt wygaśnie z końcem roku, nic więc dziwnego, że obie (zadowolone z wyników dotychczasowej współpracy) rozmawiały o jej przedłużeniu. Obecnie trwa ostatnia faza negocjacji. Umowę musi klepnąć biuro prawne i szef marketingu w Warszawie. Jeśli to nastąpi, w przyszłym tygodniu może nastąpić jej parafowanie.
Do czasu oficjalnej uroczystości żadna ze stron nie chce zdradzić, jak długo będzie obowiązywała. My wiemy, że jest to minimum półtora roku, maksimum 30 miesięcy. Tajemnicą handlową pozostanie kwota, którą sponsor przeleje na konto Pogoni. Jest to uzależnione od miejsca Pogoni w lidze. Im wyższe, tym większe pieniądze. Nieoficjalnie wiemy, że jeśli portowcy na koniec sezonu 2004/2005 zajmą miejsce w pierwszej czwórce (co dałoby im awans do europejskich pucharów), to Bosman przekaże ponad milion złotych. Logo sponsora nadal będzie na koszulkach piłkarzy, na murawie i stadionie.
To nie jedyny sponsor, z którym renegocjują działacze Pogoni. Jest już praktycznie przesądzone, że wiosną piłkarzy nadal będzie ubierać firma Lotto.
- Pracujemy nad renegocjacją umowy, by nowa była jeszcze korzystniejsza dla klubu. Jesteśmy na dobrej drodze - uważa Marek Pawlak, wiceprezes Pogoni.
Działacze chcą, aby firma m.in. wyposażyła kadrę w nowe komplety w bordowo-granatowych barwach. Te zaprezentowane ostatnio w Warszawie (wiśniowo-granatowe) nie wszystkim kibicom przypadły do gustu.
Do piłkarzy przebywających na obozie w Pogorzelicy miał dotrzeć dziś wieczorem prezes Dawid Ptak. Niewykluczone, że na jeden dzień wpadnie również nowy nabytek zespołu bramkarz Boris Peskovič. To nie przesądza, że obóz w Pogorzelicy będzie również pożegnaniem dla dotychczas pierwszego między słupkami Krzysztofa Pilarza.
- Krzysiek zdecydował się zostać w Pogoni. Czuje wsparcie kibiców i liczy na sprawiedliwą rywalizację o miejsce w składzie - mówi jeden z Portowców.
Prosto z Pogorzelicy Ptak pojedzie do stolicy, gdzie w weekend odbędzie się zjazd PZPN-u. Szczeciński klub oprócz prezesa reprezentuje dyrektor Marek Łopiński.

Komentarze