Poledica znów za Matlaka?

Mirko Poledica zastąpił Grzegorza Matlaka w poznańskim Lechu. Czy teraz scenariusz się powtórzy w Pogoni? - spekuluje na łamach Głosu Szczecińskiego Jacek Taczalski.
26-letni serbski obrońca Mirko Poledica okazał się owym tajemniczym defensorem, o którego zabiega Pogoń. Ściągnięcie tego lewonożnego piłkarza z Legli do Pogoni oznaczać może koniec kariery w portowej jedenastce dla kolejnego szczecińskiego zawodnika, Grzegorza Matlaka.
- Nic mi na ten temat nie wiadomo. Rozmawiałem zarówno z prezesem Ptakiem, jak i trenerem Panikiem. Obaj liczą na mnie w rundzie wiosennej - twierdzi Grzegorz Matlak. - Poza tym żadnej konkurencji się nie boję. rywalizacja może tylko pozytywnie wpłynąć na moją formę.
Miejmy nadzieję, że ewentualny transfer Poledicy do Pogoni nie będzie oznaczał odejścia z klubu Matlaka. Serb grający w zeszłym sezonie w Legii Warszawa niczym specjalnym się nie wyróżnił i został wystawiony na listę transferową.
Grzegorz Matlak z kolej w drugiej lidze był pewnym i skutecznym defensorem Portowców. W rundzie jesiennej ekstraklasy z powodu urazu kręgosłupa wystąpił tylko w sześciu spotkaniach (3 pucharowych) zdobywając łącznie 4 bramki. 
Przypomnijmy, że ponad tydzień temu Zarząd klubu MKS Pogoń Szczecin SSA odsunął od pierwszego składu kapitana portowej jedenastki Olgierda Moskalewicza.
Jako powód tej decyzji podano, że zawodnik nie spełnianiał oczekiwań zarząd klubu i trenerów oraz fakt, że popularny "Olo" miał za wysoki kontrakt.
Jednak jak wynika ze słów "Ola" nie zaproponowano mu renegocjacji kontraktu.
W jego miejsce sprowadzono prawie natychmiast czeskiego pomocnika Tomasa Kuchara, który jest rodakiem trenera Bohumila Panika.
Czyżby kolejny transfer w Pogoni oznaczał fakt, jeden przychodzi - drugi odchodzi?, jak spekuluje dziennikarz Głosu Szczecińskiego.
Kibicom pozostaje czekać na rozwój sytuacji, oby był po ich myśli i pozytywny dla ich klubu.  

Komentarze