|
![]() ![]()
sobota, 7 maja 2005 r., godz: 22:33
Mirosław Jabłoński (trener Wisły Płock): - Zespół Pogoni dostał solidnego kopa do przodu w postaci prezentu od sędziego, jakim był rzut karny.
![]() Także błąd mojego obrońcy Colakovića przy stałym fragmencie gry dał gospodarzom gola. Te dwie bramki na pewno ustawiła ten mecz. Próbowaliśmy rzucić wszystkie siły żeby te straty odrobić, ale w moim zespole panował jakaś strzelecka niemoc i mimo ambitnej gry większości moich zawodników nie udało się strzelić bramki. Chociaż dającej cień nadziei na wywiezienie stąd punktów. Gratuluje zwycięstwa zespołowi Pogoni, również walczyli ambitnie i wywalczyli trzy punkty. Bohumil Panik (trener Pogoni Szczecin): - Tak jak powiedział trener Jabłoński, dzisiaj nie zabrakło nam ambicji, powalczyła cała drużyna. W pierwszej połowie zrobiliśmy wynik po stałym fragmencie gry. W drugiej połowie były sytuację, gdzie mogliśmy rozstrzygnąć spotkanie na 3:0, jednak przeciwnik wpuszczał jednego ofensywnego zawodnika za drugim na boisko i było nam ciężko. Pesković dziś pokazał, że umie dobrze bronić i łapać ciężkie piłki. Drużyna była pod psychicznym ciśnieniem, że musi wygrać ten mecz, abyśmy mogli odskoczyć od strefy barażowej. W drugiej połowie mieliśmy mało sytuacji do zdobycia bramek i znów byliśmy pod naporem przeciwnika. Straciliśmy prze to dużo sił. Mamy teraz trzy dni do meczu z Wisłą Kraków, także cieszę się z tego wyniku, ale już jutro zaczniemy myśleć o Wiśle Kraków. foto: Pogoń On-Line/mq źródło: własne ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||