|
![]() ![]()
czwartek, 19 maja 2005 r., godz: 09:10
Wciąż nie milkną echa decyzji sędziego Roberta Werdera, który nie podyktował rzutu karnego dla Pogoni w meczu 1/4 Pucharu Polski z Wisłą Kraków.
![]() Oto co powiedział w tej sprawie Tomasz Kłos, autor zwycięskiej bramki dla Wisły Kraków. Czy radości z okazji awansu do półfinału Pucharu Polski nie zepsuł fakt, że pomylił się sędzia, który powinien podyktować karnego dla Pogoni? - Nic podobnego. W ogóle dziwię się, że rozdmuchano tę sytuację tak bardzo. W tej rundzie już nieraz Wiśle nie podyktowano ewidentnego karnego i nic się w mediach na ten temat nie działo. A jak tylko sędzia podjął, według niektórych, złą decyzję, która skrzywdziła Pogoń w meczu z nami, to robi się z tego wielkie "halo". Według Pana był karny? - Sam tego za dobrze nie widziałem, ale wydawało mi się, że w ostatniej chwili Radek Majdan cofnął ręce, więc raczej nie mógł spowodować upadku Ediego. Zresztą najlepiej to widział sędzia boczny, który stanowczo powiedział, że nie było faulu. Ja rozumiem protesty piłkarzy Pogoni, sam nieraz się zdenerwuję na jakąś decyzję sędziego, ale wiem, że nie mam na to wpływu, więc dalej robię swoje na boisku. foto: Pogoń On-Line/mq; Tomasz Kłos źródło: gazeta.pl ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||