www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
czwartek, 19 maja 2005 r., godz: 17:59
Nie minęły jeszcze echa meczu wtorkowego meczu 1/4 Pucharu Polski z Wisłą Kraków.
Pomyłka sędziego głównego Werdera wprowadziła do szczecińskiej drużyny szczególną atmosferę.
W dniu wczorajszym piłkarze Pogoni wystosowali list protestacyjny do prezesa PZPN Michała Listkiewicza wobec kontrowersyjnych sytuacji i błędów arbitra, jakie miały miejsce podczas spotkania z mistrzem Polski.
Fot.: Pogoń On-Line/Cob
O atmosferę w zespole zapytaliśmy dziś po treningu trenera Bogusława Pietrzaka.
- Myślę, że atmosfera jest dobra i nie ma żadnych oznak niepokoju, czy złej pracy. Jest jeszcze większa mobilizacja nad tym, co robimy i na pewno złość sportowa, której czasem brakowało urosła. Jest ona teraz zdecydowanie mocniejsza i mam nadzieję, że uwidoczni się ona w naszych najbliższych spotkaniach ligowych.
W wielu wypowiedziach pomeczowych padały stwierdzenia, że piłkarze Pogoni w Krakowie zagrali zbyt defensywnie i nie mieli zbyt wiele sytuacji podbramkowych.
Trener Pietrzak podkreśla jednak, że dopiero ocena po rozegraniu meczu może być właściwa, czy cały zespół zagrał defensywnie, czy poszczególny zawodnik nie dostał za dużo zadań defensywnych, a za mało ofensywnych.
Szkoleniowiec Pogoni zapytany o to, czy Pogoń nie była nastawiona na grę na remis 0:0, dogrywkę i karne mówił: - Przed każdym dwumeczem pucharowym trzeba patrzeć strategicznie na pierwszy mecz i po osiągnięciu konkretnego wyniku ustalać taktykę na rewanż. W Krakowie mieliśmy w perspektywie rozegranie 120 minut i to zdeterminowało moje decyzję na cały mecz od początku do końca. Przed spotkaniem zakładałem, że przewaga Wisły będzie zdecydowanie większą i na przykład Sergio Batata zagra pierwsze 45 minut, a potem góra 10 drugiej połowy. Jednak analizując grę i myśląc o dogrywce przetrzymałem go znacznie dłużej. Sytuacja, które stwarzała Wisła, a było ich coraz mniej pod koniec meczu powodowały, że nasze akcję rosły. Stało się jednak inaczej, a z sytuacji na bramkę, na którą pracował cały zespół nie było nam dane skorzystać (ewidentny rzut karny w 69 minucie – dop. red.).
Od momentu objęcia posady „pierwszego” Bogusław Pietrzak, który prowadził wcześniej drużynę trzecioligowych rezerw włączył do kadry trzech swoich byłych podopiecznych. W dzisiejszych zajęciach brali udział: Piotr Celeban i Marek Kowal. Wcześniej Patryk Bejnerowicz został włączony do kadry na mecz ligowy z Górnikiem Łęczna (1:1).
- Jestem zadowolony z pracy tych piłkarzy. Byli pod moją opieką przez pięć miesięcy i wiem, że jeszcze potrzebują trochę czasu, aby „okrzepnąć” do gry w ekstraklasie. Jednak sytuacja kadrowa wymusiła takie decyzje i na ten moment przyznam ostrożnie, że egzamin zdał Piotr Celeban. Być może do Wronek na mecz z Amiką pojedzie także Marek Kowal i dostanie szansę gry. Za wcześnie jednak na konkretne oceny, ale widać, że motywacja tych zawodników jest duża i z tego należy się cieszyć.
Dotychczas nowy szkoleniowiec poprowadził Pogoń w trzech meczach. Dwukrotnie z Wisłą Kraków w Pucharze Polski i w lidze z Górnikiem Łęczna. Pod jego wodzą Portowcy nie odnieśli jeszcze zwycięstwa. Swoją krótką pracę nad pierwszym zespołem Pietrzak ocenia krótko: - Jestem zadowolony z jednego punktu osiągniętego w Łęcznej oraz z postawy zawodników w dwumeczu z krakowską Wisłą. Jednak chciałbym popracować dłużej i wtedy wyciągnąć jakieś konkretniejsze wnioski.
W sobotę szczecinianie zagrają swój kolejny ligowy mecz. Tym razem ich przeciwnikiem będzie wyżej notowana drużyna Amiki Wronki i o punkty będzie ciężko.
- W lidze nie ma łatwych meczy i tylko teoria wskazuje, że ktoś jest wyżej w tabeli, a ktoś niżej. Dla nas każdy mecz jest ciężki i wkładamy w niego maksimum sił, aby wywalczyć korzystny wynik. Nie ma także zdecydowanych faworytów i rzadko w naszej lidze padają takie wyniki jak chociażby w meczu Wisła – Zagłębie, gdzie było 6:0. Także postawa GKS Katowice skazanego na porażkę pokazuje, że wygrywać można tłumaczył Pietrzak, któremu do osiągnięcia zwycięstwa w tym sezonie pozostały cztery mecze.

foto:  Pogoń On-Line/Cob      źródło:  własne/Mundek & Cob      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności