|
![]() ![]()
sobota, 21 maja 2005 r., godz: 12:05
Napastnik „Białej Gwiazdy” jest oburzony apelem przedstawicieli Pogoni Szczecin.
- Szkoda, że nie skarżyli się, kiedy Milar strzelił gola ręką - mówi Tomasz Frankowski. ![]() Popularny "Franek" radzi szczecinanom, aby lepiej zajęli się grą niż wysyłali do PZPN bezzasadne pisma. Przypominamy, działacze morskiego klubu domagają się powtórzenia rewanżowego spotkania w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski, zarzucając arbitrowi stronnicze prowadzenie zawodów. Apel został odrzucony przez prezesa PZPN, Michała Listkiewicza. Frankowski dziwi się, że Pogoń ma pretensje tylko o niepodyktowany rzut karny. - Szkoda, że nie protestują przeciwko temu, że liniowy dwa razy przy naszej akcji podniósł chorągiewkę w momencie, kiedy o spalonym nie mogło być mowy - ironizuje. 31-letni napastnik przypomina, że Wisła także w tej rundzie nie ma szczęścia do arbitrów. - Jakoś jednak nie narzekamy i nie robimy afery jak Pogoń - dodaje. foto: Pogoń On-Line/mq; Tomasz Frankowski źródło: wislakrakow.com ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||