|
![]() ![]()
niedziela, 22 maja 2005 r., godz: 23:06
Rozmowa z Przemysławem Kaźmierczakiem, pomocnikiem Pogoni Szczecin.
Jak odczułeś faul, po którym Dariusz Dudka dostał czerwoną kartkę? - To było naprawdę brutalne zagranie. Wygrałem walkę o piłkę, a gdy ta już była daleko Dudka, wyskoczył i łokciem przyłożył mi w twarz. Kartka ewidentna. ![]() A karny po ataku Cierzniaka na Grzelaku? - Szkoda słów. Faul ewidentny. Przecież tam nie było piłki. Rafał chciał go ominąć, Cierzniak atakował centralnie jego, a nie piłkę. Miałeś na początku meczu 100-procentową okazję do zdobycia gola. - Niestety, miałem ja, miał Tomek Parzy. Potem miałem jeszcze jedną. Szkoda, że z tego nic nie wpadło. Powinno. Nie obawiacie się końcowych minut meczu po tym, jak kilkakrotnie tej wiosny w ostatnich minutach traciliście bramki? - Kryzys może przyjść w każdej chwili spotkania. Nie zawsze w końcówce. Dziś mieliśmy przewagę jednego zawodnika w ostatnich minutach. Zaatakowaliśmy, więc z tyłu było bezpieczniej. Muszki Ci przeszkadzały? - Okropnie. Co chwilę jakaś wpadała w oko. Fatalnie się gra w takich warunkach. Ale nie tylko nam one przeszkadzały. Amice też. We Wronkach była ostatnia szansa odniesienia wyjazdowego zwycięstwa? - Formalnie przedostatnia, jedziemy jeszcze do Cracovii. Prawdą jednak jest, że Amica jest łatwiejszym rywalem od krakowian, a na dodatek dziś zagrała na tyle słabo, że była do ogrania. Szkoda tej szansy, ale w Krakowie powalczymy o wygraną. foto: Pogoń On-Line/mq; Przemysław Kaźmierczak źródło: gazeta.pl/Mariusz Rabenda ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||