www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
piątek, 23 września 2005 r., godz: 15:53
Czarno rysuje się przyszłość jedynego na Pomorzu Zachodnim pierwszoligowego klubu piłkarskiego. Pogoń – choć ma tysiące kibiców szybko może „zjechać” do czwartej ligi.
Centrum Handlowe Ptak ze Rzgowa wypowiedziało już umowę sponsoringu. Tylko w roku 2005 oznacza to uszczuplenie budżetu o około 1,5 mln złotych. W przyszłym będzie znacznie gorzej. Budżet zmniejszy się do 5-6 milionów i będzie najmniejszy w lidze. Taki scenariusz może zmienić tylko porozumienie Pogoni z miastem.

Scenariusz łagodny - zmniejszony budżet

Wszystko zmierza do takiego rozwiązania. Antoni Ptak deklaruje, że do jednego nigdy nie dopuści - do zadłużenia spółki Pogoń. Oznacza to, że wydatki zostaną zbilansowane z przychodami. W efekcie budżet klubu zostanie ustalony na poziomie 4-5 mln złotych będzie jednym z najniższych w ekstraklasie (teraz podobnym dysponują Górnik Zabrze i Polonia Warszawa). Dochody Pogoni będą pochodzić ze sprzedaży: biletów, bannerów reklamowych, powierzchni na koszulkach oraz praw telewizyjnych. Klub rozwiąże kontrakty z najdroższymi piłkarzami. Pytanie, co się stanie z pozostałymi? Antoni Ptak jest w posiadaniu ich kart zawodniczych. Mogą zostać na przykład wytransferowani do innych klubów. Pieniądze z tych transakcji mogą trafić na konto klubu, ale nie muszą. Pogoń będzie się bronić przed spadkiem i po roku najpewniej spadnie do II ligi. Co będzie dalej? Trudno prorokować.

Scenariusz radykalny
Mało prawdopodobny. Właściciel spółki po prostu wycofa drużynę z rozgrywek. Oznaczałoby to jednak zerwanie umów reklamowych i innych zobowiązań. Koszty w takim przypadku przewyższyłyby oszczędności. Efekt taki jak w przypadku GKS Katowice - degradacja do IV ligi. Ptak deklaruje, że jego odejście z Pogoni oznacza tylko zaprzestanie finansowania, a nie wycofanie drużyny z rozgrywek.
Scenariusz fantastyczny.
Pojawia się kupiec, który chce przejąć albo współfinansować Pogoń. Jest w stanie wziąć na siebie ciężar pokrycia części albo całości budżetu. Odkupuje akcje i staje się współwłaścicielem. Finansuje Pogoń i nie chce za to nic w zamian.

Scenariusz a’la Gondor
Pojawia się kupiec, który odkupuje od Antoniego Ptaka akcje Pogoni. Następnie rozpoczynają się od nowa rozmowy z miastem. Ciągną się w nieskończoność, a dotyczą budowy jakiegoś marketu obok stadionu. Kibice mają nerwy na postronkach, a piłkarze nie wiedzą, czy przystąpią do kolejnego meczu. W końcu inwestor daje sobie spokój i klub zostaje zlikwidowany. „Pogoń Nowa” zaczyna od IV ligi.

Scenariusz zadowolenia
Mało prawdopodobny. Spotykają się władze Pogoni i miasta, dochodzą do porozumienia. Antoni Ptak zostaje w Szczecinie, a klub w znacznej mierze finansuje się sam. Radni punktują u kibiców, zespół punktuje w lidze. Wszyscy są zadowoleni.

     źródło:  Głos Szczeciński/prz      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności