|
![]() ![]()
poniedziałek, 3 października 2005 r., godz: 22:03
Czy miasto uległo naciskom właściciela Pogoni Antoniego Ptaka?
Dziś odesłało jego prawnikom projekt umowy wydzierżawienia terenów wokół stadionu na Pogodnie. Nie oznacza to wcale końca kolejnego kryzysu finansowego w klubie. Przepychanki związane z próbą przejęcia przez MKS Pogoń SSA terenów obok stadionu przy ul. Twardowskiego trwają od miesiąca. W piątek Ptak znów obraził się na miasto. Bezpośredni powód - materiał zaprezentowany w piątkowej "Kronice" TVP 3. Prezydent Marian Jurczyk powiedział w nim do kamery: - Byłoby to nielogiczne, żeby te grunty (przy stadionie) oddać. Nie chcemy doprowadzić do konfliktu z kilkudziesięcioma tysiącami mieszkańców Szczecina.W tej sytuacji Antoni Ptak uznał, że negocjacje (magistrat i klub powołały w sprawie Pogoni wspólny komitet roboczy) to tylko mydlenie oczu. - Nie widziałem tego programu, ale mi go zrelacjonowano - mówił dziś. - Z relacji tej wynikało, że miasto nie chce pomóc Pogoni. A my nie chcemy pieniędzy, chcemy, by dano nam możliwość zainwestowania tak, by klub sam na siebie zarobił. Jednak na razie sam zabrał sportowej spółce główne źródło dochodu. Miesiąc temu wypowiedział dwie umowy pomiędzy Centrum Handlowym "Ptak" w Rzgowie a klubem. Ważniejsza z nich dotyczyła dzierżawy przez Pogoń jednej z hal targowych pod Łodzią. Klub wynajmował w niej powierzchnię handlowcom, a uzyskane w ten sposób dochody wpływały na klubowe konto. Miesięcznie było to 500 tys. zł - połowa pieniędzy potrzebnych na utrzymanie zespołu w ekstraklasie. Przed weekendem okres wypowiedzenia się skończył i Ptak kurek z pieniędzmi zakręcił. W kuluarach mówiło się nawet, że gotów był nawet odwołać sobotni mecz z GKS-em BOT Bełchatów. Prezes Pogoni Krzysztof Waszak był wściekły. Zwołał konferencję prasową, na której grzmiał, że miasto chce "pomóc w eutanazji klubu". - Zbyt gorączkowo reagują panowie z Pogoni - ocenia te ruchy Marcin Pracz, szef wydziału sportu w magistracie. - Wypowiedzi prezydentów Jurczyka i Zalewskiego w telewizji nie były tak drastyczne, jak reakcje panów z Pogoni. Trochę zimniej wody na głowy by się przydało. Prowadzimy z klubem negocjacje i ja widzę w nich ciągły postęp. Ten postęp to odesłanie wczoraj do klubu zaakceptowanej przez sztab Jurczyka wersji umowy dzierżawy działek. - Teraz będą nad nim pracować nasi prawnicy - mówi prezes Waszak. Co zawiera dokument? Strony nie chciały o tym mówić. - Chcemy wydzierżawić tereny (na 30 lat) niezależnie od tego, że nie ma na nie aktualnego planu zagospodarowania, a okoliczni mieszkańcy protestują przeciwko budowie tu obiektów handlowych - zdradził Waszak. - Mamy pomysły na to, by one generowały pewne przychody od zaraz. Sam jestem mieszkańcem Pogodna i zapewniam, że sąsiedztwo obiektów, które chcemy tu zbudować, nie będzie bardzo uciążliwe. Wiceprezydent Zbigniew Zalewski zapewnił po południu, że zespół roboczy ds. Pogoni nie zawiesza prac i może wypracować konstruktywne propozycje. To jednak potrwa. - Wiem, że tereny okołostadionowe są atrakcyjne dla pana Antoniego Ptaka, ale przekazanie ich Pogoni będzie bardzo trudne - przewiduje zastępca Jurczyka. - Dlatego proponujemy też inne działki, na których można by inwestować. Jakiekolwiek byłyby to tereny, ich przekazanie nie nastąpi jednak ani dziś, ani jutro. Panowie w Pogoni powinni to zrozumieć. - Niezależnie od tego, jaką umowę wypracujemy, i tak podpiszemy ją tylko wtedy, gdy zostanie zaakceptowana przez Radę Miasta - jeszcze bardziej asekuruje się Pracz. Antoni Ptak składa obietnice i grozi.- Jeśli będą konkrety z dnia na dzień, mogę przywrócić pełne finansowanie klubu. Wtedy powrócimy do koncepcji wzmocnienia zespołu w przerwie zimowej i walki o europejskie puchary - obiecuje. Zaraz jednak dodaje: - Jeśli konkretów nie będzie, zastanowimy się, czy nie zredukować planów do gry tylko o pozostanie w lidze. foto: Pogoń On-Line/Cob źródło: gazeta.pl/Mariusz Rabenda ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||