|
![]() ![]()
poniedziałek, 3 października 2005 r., godz: 23:03
Antoni Ptak, właściciel Pogoni Szczecin, rozważa dołączenie do swojego brata Edwarda i wsparcie wrocławskiego Śląska.
![]() Na meczu z Radomiakiem Radom na stadionie na Oporowskiej pojawiły się już reklamy Centrum Handlowego "Ptak" ze Rzgowa. Podczas sobotniego spotkania Orange Ekstraklasy w Szczecinie między Pogonią a GKS-em Bełchatów na bandach wokół boiska zabrakło reklam Centrum Handlowego "Ptak" ze Rzgowa. Także na protokołach meczowych, które otrzymują dziennikarze w miejscu, gdzie zawsze było logo CH "Ptak", pozostawiono symboliczną pustą ramkę. To efekt przedłużających się negocjacji pomiędzy klubem, którego właścicielem jest Antoni Ptak, a szczecińskim magistratem. MKS Pogoń SSA chce, by miasto przekazało jej w zarządzanie stadion i wydzierżawiło tereny wokół niego. Tam miałyby powstać obiekty handlowe zarabiające na drużynę piłkarską. Przed kilkoma tygodniami do Pogoni dotarło pismo, w którym prezes CH "Ptak" Bogdan Magdała poinformował, że Centrum zrywa umowę na sponsorowanie drużyny. To oznacza odcięcie najważniejszego źródła dochodu klubu. A jednym ze współwłaścicieli Centrum jest również Antoni Ptak. Przyczyną tak gwałtownych działań Antoniego Ptaka była informacja telewizyjna w regionalnych wiadomościach TVP Szczecin. Zdaniem klubowych działaczy wynikało z niej, że MKS Pogoń SSA nie ma szans na dzierżawę przystadionowych terenów, obiecaną wcześniej przez władze miasta. Po Szczecinie już od dawna krążyły informacje, że Antoni Ptak w wypadku fiaska negocjacji z miastem chce się wyprowadzić ze Szczecina i dołączy do swojego brata Edwarda, który jest właścicielem Śląska Wrocław. O tym, że sprawa staje się coraz bardziej realna, świadczą chociażby reklamy, których zabrakło na meczu Pogoni z GKS-em, a pojawiły się dzień później na drugoligowym spotkaniu wrocławskiego zespołu z Radomiakiem Radom. Co więcej, na meczu miał też pojawić się właściciel szczecińskiego klubu. - Rzeczywiście w niedzielę na meczu Śląska miał być brat pana Edwarda Ptaka. Nie przyjechał jednak, co oznacza, że trwają tam negocjacje. Dzisiaj więc nie ma tematu - przyznaje prezes Śląska Rafał Sobański. - Pan Antoni się zdenerwował, bo mu coś tam obiecano i nie dotrzymano słowa, i stąd ten pomysł przenosin do Wrocławia. Ale na razie tematu nie ma.Z każdym dniem - w efekcie braku porozumienia w Szczecinie - taka sytuacja staje się coraz bardziej możliwa. Co by się stało, gdyby Antoni Ptak przeniósł się do Wrocławia? - Gdyby do tego doszło, to Śląsk nadal byłby Śląskiem. Nie ma obaw - zaznacza Sobański. - Nie ma mowy o połączeniu obu drużyn. W tej chwili nie ma o czym rozmawiać. Nie bierzemy pod uwagę wejścia w Śląsk pana Antoniego Ptaka i pracujemy sami. Może jakoś skorzystamy z pomocy pana Antoniego Ptaka, na przykład przyjmując piłkarzy, bo nasza kadra nie jest za szeroka. Ale to wszystko. Nawet jednak w przypadku braku porozumienia Pogoni z władzami Szczecina nie jest jeszcze przesądzone, że Antoni Ptak znajdzie się we Wrocławiu. Zapewne chciałby on uzyskać możliwości inwestycyjne tym razem we Wrocławiu. foto: Pogoń On-Line/mq; Antoni Ptak źródło: gazeta.pl ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||