Bój o Pogoń trwa

Śnieżna Górka - nie, grunty przy stadionie - prawie niemożliwe, to co dalej?
Jako szokujące określili radni informacje przekazane przez wiceprezydenta Zbigniewa Zalewskiego. Wczoraj odpowiadał on Komisji Sportu, w jaki sposób jest szantażowany przez Krzysztofa Waszaka, prezesa MKS Pogoń SSA.
- Powtarzam, przekazanie gruntów przy stadionie Pogoni MKS Pogoń SSA jest bardzo trudne, ale nie jest niemożliwe - mówił wiceprezydent Zbigniew Zalewski radnym z Komisji Sportu, którzy domagali się informacji o toczących się negocjacjach.
Zalewski potwierdził, że Pogoń domaga się przekazania w zarząd stadionu Pogoni oraz gruntów wokół niego. Na przekazanie w zarząd musi wyrazić zgodę prezes Urzędu Zamówień Publicznych. Takie pytanie zostało już wysłane.
- MKS Pogoń oświadczyła, ze nie jest zainteresowana Śnieżną Górką - przyznał Zalewski. - Istnieje możliwość wybudowania przez miasto ronda, które ułatwi dojazd z autostrady do tego terenu. Kosztowałoby to 6-7 mln zł. Gotowi jesteśmy ponieść ten wydatek. Mamy też propozycję innych gruntów.
Pogoń na razie chce tylko terenów przy stadionie. Okazało się jednak, że część tych działek może być zastawiona w banku jako zabezpieczenie kredytu zaciągniętego przez Zakład wodociągów i Kanalizacji na inwestycję współfinansowaną ze środków Unii Europejskiej. Miasto w tej chwili bada, które tereny mają obciążoną hipotekę. Takie działki będzie można wydzierżawić, ale nie sprzedać.
Antoni Ptak chce, by w planie zagospodarowania przestrzennego wpisać możliwość powstania na tym terenie obiektów handlowych o powierzchni przekraczających 2 tysiące m kw., czyli hipermarketów. Analizy wskazują, że chcąc budować tu centrum handlowe, należy zainwestować w układ drogowy ponad 100 mln zł. Wyłożenie takiej kwoty z budżetu miasta nie wchodzi w grę.
- Jeżeli jest mowa o przekazaniu terenów, to musimy mieć pełną informację o rozliczeniach finansowych spółki - zapewnia Zbigniew Zalewski. - Według naszych wyliczeń z opłat targowych, reklam, transmisji telewizyjnych i sprzedaży biletów spółka może mieć około 6 mln zł. Prezes Ptak, twierdzi, że dokłada też 6 mln zł. Chcemy wiedzieć ile płaci się zawodnikom. Kiedy zapytałem o te kwoty, wyśmiano mnie.
Przeciw przekazaniu terenów występują 4 rady osiedlowe, Zachodniopomorska Izba kupiecka i mieszkańcy. Poza tym za chwile sąd apelacyjny będzie rozpatrywał skargę Lesa Gondora, który twierdzi, że miasto celowo zerwało negocjacje dotyczące przekazaniu mu gruntów przy stadionie.
- Zamówiłem ekspertyzę prawną, która ma wykazać, czy przekazanie gruntów spółce MKS Pogoń nie narazi miasta na przegranie procesu za 30 mln zł - mówi Zalewski.
Zalewski zapewniał radnych, że jeżeli Ptak wycofa się, miasto jest w stanie utrzymywać drużynę na poziomie, który pozwoliłby nie spaść do II ligi. Rozważany jest także wariant budowania drużyny od nowa, od IV ligi.
Radni byli tak zaszokowani przekazanymi wczoraj informacjami, że przyjęli tę informację bez protestu. Stwierdzili, że grunt przy stadionie w planie zagospodarowania przestrzennego ma mieć wpisane obiekty sportowe, zieleń i niewielkie usługi.
- Ta ziemia warta jest około 60 mln - dodał wiceprezydent. - Gdybyśmy zadecydowali się go sprzedać, to nawet nie chcę liczyć na ile sezonów mamy zapewnione finansowanie drużyny.
Jak zapewnia radnych Zalewski, jego zdanie podziela w pełni prezydent Marian Jurczyk.

Komentarze

Dzn    5 października 2005 r., godz: 16:25

a jeszcze jedno radni i ty jurczyk jesteście beznadzieją dla szczecina załuje że ja jeszcze niemoge głosować ale na mój głos niemacie co liczyć!!!!!!!!!!!!

Dzn    5 października 2005 r., godz: 16:24

czy jurczyk niewie jak my protestujemy dobra jeśli nie moża mu dac terenów koło stadionu to dajcie mu jakieś inne mamy realną szanse na zwiększenie zatrudnienia, tereny ni będą Ptaka tylko nasze pogoniowe a wy co? nic jak można przespać taką inwestycje będzie przyjerzdazć pełno szwabów będą szli do hal ale i w innych miejscach w szczecinie kase też zostawią!! na kupców pewnie też coś spadnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!