|
![]() ![]()
piątek, 7 października 2005 r., godz: 16:15
Wczoraj piłkarze Pogoni przeszli badania w Instytucie Kultury Fizycznej pod okiem doktora Krzysztofa Krupieckiego.
Choć szczegółowe wyniki będą znane dopiero dziś, to już wczoraj trener Portowców Bohumil Panik był zadowolony z formy podopiecznych. Jakiś czas temu Czech, gdy zastąpił Bogusława Pietrzaka na stanowisku pierwszego szkoleniowca zespołu, był załamany ówczesnymi wynikami badań. - Dziś otrzymałem potwierdzenie, że idziemy we właściwym kierunku - przyznaje obecnie Panik. - Każdy trener ma inne podejście do treningu, ustawia zespół po swojemu. Aktualnie wyniki nie są może nadzwyczajne, ale lepsze od poprzednich. Trenera cieszą szczególnie dobre wyniki Pawła Magdonia, który kłopoty zdrowotne wydaje się mieć za sobą. Do Szczecina przybył natomiast fizjoterapeuta z Czech - Jaroslav Bozak, który jest specjalistą od urazów kręgosłupa. Trener Pogoni współpracował z nim już m.in. w Sigmie Ołomuniec, Zlinie oraz Lechu Poznań. - Mamy bardzo wąską kadrę - mówi Panik. - Piłkarzy stuprocentowo zdrowych, którzy nie mają żadnych choćby mikorurazów, jest obecnie w klubie trzech-czterech. Reszta musi trochę odpocząć od obciążeń meczowych, dlatego nie przewiduje wzmocnienia zespołu rezerw w piątkowym spotkaniu IV ligi ani żadnego sparingu. Kontuzjowani nadal są: Parzy, Batata, oraz Michalski, który powinien być w pełni sił już niebawem. Piłkarzowi odezwała się niezaleczona kontuzja i aktualnie poddawany jest zabiegom. Problemy z przywodzicielem i pachwiną ma natomiast Luiz Tavares, który nie wziął udziału we wczorajszych badaniach. W przyszłym tygodniu powinien jednak wznowić treningi. Wszyscy zawodnicy zostali również zaszczepieni przeciw grupie. Dziś do drużyny dołączy Edi, który ma powrócić z Brazylii, gdzie odwiedzał ciężko chorego ojca. Bohumil Panik, podobnie jak wszyscy trenerzy klubowi, obawiają się o zdrowie Przemysława Kaźmierczaka i Łukasza Trałki, którzy przebywają na zgrupowaniu reprezentacji. - Na pewno jest to problem, gdy piłkarzy wysyła się na kadrę - przyznaje Panik. - Na przykładzie Wisły widać, że po meczach reprezentacyjnych notuje ona słabe wyniki. Zawodnicy mogą być, bowiem zmęczeni albo... myślami jeszcze na wielkich stadionach. źródło: Głos Szczeciński/Michał Sarosiek ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||