|
![]() ![]()
sobota, 8 października 2005 r., godz: 08:35
Zwolnionego z GKS-u Bełchatów Mariusza Kurasa na stanowisku pierwszego trenera zastąpił Edward Lorens.
![]() Drużyna ta jeszcze tydzień temu zremisowała w Szczecinie z Pogonią pod wodzą Mariusza Kurasa. - Zdaję sobie sprawę, że taka jest praca trenera - mówi Mariusz Kuras. - Punktów za dużo nie zdobyliśmy i dlatego od pewnego czasu słyszałem różne spekulacje. Tak czy inaczej w GKS-ie spędziłem bardzo fajne trzy lata. Kuras wie, że drużyna pod jego wodzą mogła zdobyć więcej punktów, dzięki czemu pewnie dalej by ją prowadził. - Nie wstydzę się mojej pracy - twierdzi były piłkarz i trener Pogoni. - Zabrakło trochę szczęścia. Szczególnie źle wygląda wynik meczu z Odrą, zakończonego porażką 0:3. Bywa, że trenerów zwalnia się po sparingu, a niepowodzenia w lidze zawsze wprowadzają dużo nerwowości. Mariusz Kuras postanowił obecnie powrócić do Szczecina. - Mam tu mieszkanie, przyjaciół, mnóstwo wspomnień - przyznaje. - Liczę, że dostanę jakąś ofertę pracy trenerskiej - nie chcę zbyt długo pozostawać bez zajęcia. Na pewno też będzie można mnie spotkać na szczecińskim stadionie podczas meczów Pogoni. Co ciekawe wśród potencjalnych następców popularnego „Mario” wymieniano m.in. Bogusława Pietrzaka, który opiekuje się obecnie rezerwami Pogoni. Poza nim przewijały się też nazwiska: Janusza Wójcika, Wernera Liczki oraz byłych trenerów Pogoni: Oresta Lenczyka i Edwarda Lorensa. foto: Pogoń On-Line/mq; Mariusz Kuras źródło: Głos Szczeciński/Michał Sarosiek ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||