|
![]() ![]()
czwartek, 26 stycznia 2006 r., godz: 10:50
Kameruńczyk miał być dużym wzmocnieniem Pogoni.
Przyszedł w przerwie letniej z drugoligowego Podbeskidzia Bielsko-Biała. Działaczom i szkoleniowcom Pogoni wpadł w oko podczas wiosennych spotkań pucharowych. Stanowił duże zagrożenie dla szczecińskich obrońców. ![]() Zadebiutował w sparingu z trzecioligowym KP Police i olśnił kibiców dynamiką, szybkością i przeglądem pola. – Mamy go – zacierali ręce w klubie. Na początku sezonu miał pewne miejsce w składzie, ale grał przeciętnie i szybko je stracił. Bogusław Pietrzak przekwalifikował go z napastnika na prawego pomocnika. W czasie meczu był mało aktywny. Ale potrafi być dżokerem – jako zmiennik zdobył dwie bramki. Im bliżej końca jesiennego grania, tym forma gorsza. Jak wszyscy piłkarze dostali wolną rękę w poszukiwaniu sobie nowego klubu. Nie znalazł go, choć zainteresowanie zgłaszała Arka Gdynia, Górnik Zabrze i Zagłębie Sosnowiec. Pogoń chciałaby zarobić na transferze, więc nie rozwiązała z Kameruńczykiem kontraktu. Ale nikt nie chciał płacić. Elokan nie poleciał na obóz do Brazylii, bo klub nie załatwił mu wizy. Leczył kontuzję, a później rozpoczął treningi z rezerwami. Miał jednak dołączyć do pierwszej drużyny. - Nie poleci – informuje Marek Łopiński, dyrektor Pogoni. – Nie mamy pomysłu, co z nim zrobić. Może więcej będę wiedział po rozmowie z jego menadżerem Eugeniuszem Kamińskim. Spotkamy się dzisiaj. Afrykańczyk nie ma szans na grę w Pogoni, więc prawdopodobnie Pogoń spróbuje rozwiązać z nim umowę za porozumieniem stron. foto: Łukasz Mojcki; Endende Elokan źródło: gazeta.pl/lis ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||