www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
  Gryf
Aktualności
czwartek, 9 lutego 2006 r., godz: 10:55
- W futbolu osiągnąłem sporo, brakuje mi palców u rąk, aby wyliczyć wszystkie osiągnięcia. Ale nie żyję przeszłością. Kibica interesuje teraźniejszość, a historia dobra jest do muzeum - mówi Amaral, kandydat na największą gwiazdę Pogoni.Amaral to boiskowa mrówka. Piłkarz o wzroście zaledwie 170 cm mający na koncie występy w pierwszej reprezentacji Brazylii musi być doskonały technicznie lub ogromnie pracowity. Do technicznej perfekcji sporo mu brakuje, choć jak każdemu Latynosowi piłka u nogi mu nie przeszkadza.
- Do reprezentacji dostałem się dzięki ogromnej pracy. Los wzrostem mnie nie obdarzył, ale ambicji mi nie brakuje. Kibice Pogoni będą się mogli o tym przekonać. W żadnym meczu nie odpuszczam, nie gram na pół gwizdka - zapewnia jedenastokrotny reprezentant Brazylii.
Trener Serrao stosuje wobec Amarala indywidualny trening. Podczas gdy cały zespół ćwiczył strzały z dystansu, on biegał samotnie na sąsiednim boisku.
- Kibice Pogoni nie powinni liczyć na techniczne fajerwerki w moim wykonaniu. Będę robił to do czego jestem najlepiej predysponowany. Moim zadaniem będzie odbierać rywalom jak najwięcej piłek. Mam wykonać na boisku kawał roboty. Żartuję, że podczas meczu przenoszę na grzbiecie pianino. Wielu bramek na pewno nie zdobędę. Od strzelania goli są inni.
Amaral grając we Włoszech w Parmie i Fiorentinie, w Portugalii w Benfice i w tureckim Besiktasie przyzwyczaił się do europejskiego futbolu. Jak twierdzi, kontynuowanie kariery w Brazylii nie sprawia mu już większej satysfakcji.
- W Europie kluby są zdecydowanie lepiej zorganizowane. Nie mam na myśli samych zarobków, choć te też są dużo wyższe niż w Brazylii. W profesjonalnych klubach wszystko jest poukładane, nie ma miejsca na prowizorkę. U nas dobre są tylko boiska i piłkarze.
Pracę w Pogoni Amaralowi załatwił Rivaldo. - To mój druh jeszcze z występów w reprezentacji Brazylii. Wiedział, że chcę wracać do Europy. Rivaldo jest w dobrych układach z Dawidem Ptakiem. Negocjacje z menedżerem Pogoni nie były łatwe. Ale jak dwóch ludzi chce tego samego, zawsze się dogadamy.

     źródło:  Przegląd Sportowy      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności