Podchody pod Grzelaka

Rafał Grzelak jest najbardziej rozchwytywanym piłkarzem w polskiej lidze. O lewoskrzydłowego Pogoni starają się trzy kluby.

Wcześniej Grzelaka chciały mieć w swojej kadrze mistrz Polski Wisła Kraków i bogaty beniaminek z Kielc - Korona Kolporter. Teraz do gry o pomocnika Portowców włączyły się trzy kolejne kluby: Wisła Płock, Lech Poznań i - od wczoraj - Cracovia.
- Na razie nie przedstawili żadnej konkretnej oferty, ale dopóki okno transferowe jest otwarte, to wszystko jest możliwe - mówi Zbigniew Koźmiński, prezes Pogoni. - Cracovia chce Grzelaka i w tej sprawie odbyły się pierwsze rozmowy. Przeprowadzili je właściciele obydwu klubów: Antoni Ptak i Janusz Filipiak. Ja rozmawiałem ponadto z wiceprezesem krakowskiego klubu.
Drugą drużyną, która chce pozyskać Grzelaka jest Lech, w którym piłkarz występował już przed rokiem.
- I w tym przypadku brak konkretnej oferty z Poznania. Podobnie jest w przypadku Wisły Płock. Jest zainteresowanie, ale decyzji nie ma - dodaje Koźmiński.
Szanse na transfer Grzelaka maleją z każdym dniem. Po jego ewentualnym odejściu, w Pogoni zostałby tylko jeden lewy pomocnik - Daniel Cruz. Drugi ze skrzydłowych - Grzegorz Matlak jest kontuzjowany.
- Zarówno Grzelak, jak i Kaźmierczak to nie worki kartofli, które leżą na targowisku i każdy może ich kupić - mówił jeszcze kilka dni temu Antoni Ptak.

Komentarze