|
![]() ![]()
sobota, 25 lutego 2006 r., godz: 10:08
- Na koszulce będę miał Daniel, ale w Polsce znany jestem jako Cruz. Dlatego mówcie mi Cruz - przekonuje lewoskrzydłowy Pogoni.
![]() Daniel Lopez Cruz nie ma najlepszych wspomnień z Polski. Latem ubiegłego roku - za sprawą menedżera Mariusza Piekarskiego - trafił do Legii Warszawa. Miał być poważnym wzmocnieniem zespołu. Adaptacja w Warszawie przebiegała jednak opornie. Cruz nie zdołał się przebić do pierwszego składu i nie zadebiutował w ekstraklasie. Zdołał jedynie zaliczyć kilka minut w meczu Pucharu UEFA ze szwajcarskim FC Zurich. Dzisiaj lewy "kreskowy” Pogoni niechętnie mówi o warszawskim epizodzie.- Legia to już historia. Nie chcę o niej mówić. Gram w Pogoni i ten klub jest dla mnie najważniejszy - ucina. Po chwili decyduje się na krótki komentarz. - W Legii nie dali mi pokazać umiejętności, nie miałem okazji zaprezentować się na boisku – tłumaczy. – W Pogoni podejście jest inne. Przede wszystkim jest więcej Brazylijczyków, a w klubie inaczej podchodzi się do piłkarzy. Wiem, że dostanę szansę, by się zaprezentować. Dlatego nie miałem oporów, by wrócić do polskiej ligi. Szanse Pogoni w lidze ocenia ostrożnie. Zdaje sobie sprawę, że minie trochę czasu, nim Brazylijczycy przystosują się do gry na tej szerokości geograficznej. Jest jednak optymistą. - Pogoń to mieszanka rutyny z młodością. W kadrze są doświadczeni zawodnicy jak Cleisson, Batata II, Edi czy Amaral. I młodzi, którzy mają się od kogo uczyć – twierdzi. Niewiele brakowało by Cruz trafił do Pogoni jeszcze w rundzie jesiennej. W październiku przebywał na testach w Szczecinie i był wysoko oceniany przez trenera Bohumila Panika. - To piłkarz bardzo agresywny, który ma wielki ciąg na bramkę – mówi Czech. Ponieważ jednak Cruz wciąż wiązał kontrakt z Legią. Pogoń odstąpiła od transferu. Działacze ze Szczecina wykazali się tutaj małą przebiegłością. Poczekali aż wygaśnie umowa Brazylijczyka z warszawską Legią i dopiero wtedy podpisali kontrakt. Cruz będzie występować w Pogoni na lewej flance, a miejsce w składzie będzie rywalizował z Rafałem Grzelakiem i Grzegorzem Matlakiem. - Jest mi wszystko jedno, czy gram w pomocy, czy w obronie. To trener decyduje, gdzie mnie ustawić – mówi Cruz. A z trenerem, Jose Carlosem Serrao zna się jeszcze z gry w Brazylii. - Kiedy dowiedziałem się, że został szkoleniowcem Pogoni, od razu zdecydowałem się na grę w Pogoni i przyjechałem na obóz – wspomina Brazylijczyk, który jest najbardziej umuzykalnionym zawodnikiem w kadrze. Wciąż nuci pod nosem jakieś melodie. - To takie przyzwyczajenie z domu. Uwielbiam śpiewać – mówi. foto: Pogoń On-Line/mq; Daniel Cruz źródło: Głos Szczeciński/Przemysław Sas ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||