Cierpliowości proszę

Trener Pogoni Jose Carlos Serrao zapytany o najbliższego rywala Pogoni w Orange Ekstraklasie stwierdził, że rywala jeszcze nie ma rozpracowanego.

- Znam Koronę z materiałów video, które obejrzałem jeszcze podczas pobytu w Brazylii. Mam też sporą widzę od swoich współpracowników. Jest jeszcze tydzień czasu na dokładne rozpracowanie naszego przeciwnika.
Co do obaw o grę swoich podopiecznych po przylocie do Polski Serrao oznajmił.
- Rozegrane trzy mecze (dwa w Niemczech, jeden w Polsce) traktuje bardziej towarzysko a nie sparingowo. Te w Brazylii pokazały nasze prawdziwe umiejętności i to będziemy prezentować w lidze.
Brazylijski trener przed zatrudnieniem się w Pogoni nie wiedział nic polskim futbolu.
- Przed podpisaniem kontraktu nie miałem pojęcia o polskiej piłce ligowej a jedynie o reprezentacyjnej. Od momentu pracy w Pogoni interesuje się dokładnie cała ligą.
Zapytany o fakt, iż piłkarze nie będą przebywać i trenować na co dzień w Szczecinie przekonywał, że to dobry pomysł.
- Taki scenariusz został podjęty przez zarząd klubu. Mam nadzieję, że przed każdym meczem w Szczecinie będziemy przyjeżdżać do Szczecina na 2-3 dni wcześniej i tyle samo po nim zostawać.
Antoni Ptak z kolei dodał: - To duży problem dla nas, bo w Szczecinie nie ma odpowiedniej bazy treningowej. Runda wiosenna jest krótka i postanowiliśmy, że pobyt piłkarzy w Gutowie to dobre rozwiązanie.
Od następnego sezonu sytuacja ma ulec zmianie. Piłkarze mają już przebywać w Szczecinie.
- Piłkarze Pogoni muszą się utożsamiać z miastem i kibicami. To jest konieczne. Na razie w Szczecinie nie ma warunków do pobytu piłkarzy - oświadczył A. Ptak.
Podczas pobytu w naszym mieście piłkarze będą korzystać z usług hotelu Neptun i z ośrodka Sandra w Pogorzelicy.
Serrao przyznał, że dzisiejsze spotkanie ze szczecińskim kibicami wywarło duże wrażenie na jego podopiecznych. Zagwarantował, że tanio skóry nie sprzedadzą i będą walczyć o wyniki.
- Jeśli chodzi o sposób grania to lepsze są dwa zwycięstwa niż pięć remisów. Nie będzie ciułania punkt po punkcie – zapewnił.
Na końcu sympatyczny trener prosił wszystkich o wykazanie cierpliwości.
- Drużyna przyjechała z Brazylii i tam panowała temperatura 35 stopni na plusie. Po przylocie do Niemiec było z kolei poniżej zera. Piłkarze muszą do tego przywyknąć.

Komentarze