Spragnieni futbolu

Wczoraj Pogoń przeprowadziła ostatni trening przed sobotnim meczem.
Szkoleniowiec zarządził zajęcia w porze meczu – o godz. 18.
W Szczecinie nie mówi się o niczym innym. O pierwszym meczu Portowców słychać na przystankach tramwajowych, w kolejce do kasy na stacji benzynowej, w sklepach i biurach. Nic dziwnego, że trening – mimo przenikliwego zimna – przyszło kilkaset osób, a ul. Karłowicza była zastawiona samochodami tak, jak za czasów giełdy samochodowej. Tylko wczoraj klub sprzedał aż 200 karnetów, co jest wynikiem wcale niezłym, biorąc pod uwagę, że wcześniej sprzedaż szło jak krew z nosa. Podobnie jak kibice, inauguracji spragnieni są też piłkarze.
- Czekamy na to spotkanie z niecierpliwością – mówi Wagner, który zagra najprawdopodobniej w napadzie z Edim.
Szkoleniowiec Portowców Bohumil Panik zachowuje na razie olimpijski spokój.
- Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, by przygotować zespół. Nie ukrywam, że w tym pierwszym meczu idziemy trochę na żywioł. Nie mieliśmy wiele czasu na trenowanie taktyki. Atakujemy Amikę szturmem – mówi trener Pogoni.
O był dopiero drugi trening Portowców w Szczecinie i zaledwie czwarty pod wodzą Panika. Forma Pogoni pozostaje zagadką nie tylko dla szczecińskich kibiców, ale i dla rywali z Wronek.
- Dla nas wszystkich będzie to wielka niewidoma – po prostu – gra w ciemno – mówi z rozbrajającą szczerością Krzysztof Chrobak, trener Amiki. – Pogoń nie grała pierwszego meczu w rundzie wiosennej i właściwie nie wiemy na co stać ten zespół. Spotkania towarzyskie nie potwierdzają na razie ich wysokiej formy, ale też sparingi to zupełnie coś innego niż mecze o punkty.
Sobotni mecz Pogoń – Amica odbędzie się już na nowej, podgrzewanej murawie. Ciekawostką jest, że boisko zostało przesunięte o kilka metrów bliżej do wysokiej trybuny. Murawę położono w zeszłą sobotę, a już po siedmiu dniach odbędzie się na niej mecz ekstraklasy.
Dodajmy, że w sierpniu ubiegłego roku Amica gościła Pogoń we Wronkach i wtedy też obie jedenastki po raz pierwszy zagrały na nowej murawie. Gospodarze wygrali wówczas 4:1. Tym razem górą ma być już Pogoń.

Komentarze